Atlantyk z pokładu jachtu s/y Delphia Trójka
Wulkan La Grande Soufrière, najwyższa góra Gwadelupy; źródło: Wikipedia |
Kuba Strzyczkowski 23 dni od krótkiego postoju w Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich i 30 dni od startu z Villamoura w Portugalii pokonał już ponad 90% z zakładanej trasy Rejsu Szlakiem Kolumba. Od Vilamoura Kuba przepłynął już ok. 3,400 mil morskich, pierwsze ok. 700 mil w parze z kpt. Jarkiem Kaczorowskim, a od Wysp Kanaryjskich żeglując zupełnie samotnie pokonał ok. 2,700 mil morskich (ponad 5,000 km). Przed jachtem Delphia Trójka pozostało jeszcze ok. 250-300 mil morskich czyli ok. 2-3 dni żeglugi. Planowane przybycie do Mariny Pointe a Pitre na Gwadelupie, wyspie odkrytej przez Kolumba, nastąpi prawdopodobnie w dniu 9 lub 10 grudnia 2012. Teraz wszystko zależy od pogody na ostatnim odcinku, a ta jest zmienna. Już za dobę Kuba powinien dostrzec najwyższą górę Gwadelupy - La Grande Soufrière („Ujście siarki”), aktywny wulkan (ostatnia erupcja w 1977 r.), wysokość -1 467 m n.p.m. ; współrzędne geograficzne: 16°03 ′N i 61°40 ′W.
Przekaz satelitarny Kuby z pokładu jachtu s/y Delphia Trójka – 07.12.2012:"Pozdrawiam z jachtu Delphia – Trójka. Zmęczony, ale szczęśliwy. Bardzo dziękuję za przesyłane pozdrowienia oraz za odwiedzanie naszej strony RejsKuby.pl. To już miesiąc od wypłynięcia z Portugalii. Ale pomimo pozornej monotonii żaden dzień nie jest podobny do następnego. Za kilka dni zakończy się ta niezwykła przygoda. Dużo nauczyłem się, przede wszystkim o sobie. Zakochałem się także w tym pięknym i dzielnym jachcie. Na szczere, długie rozmowy przyjdzie jeszcze czas. Wiem, że w Polsce już zimno, tutaj temperatura nie spada poniżej 27 stopni Celsjusza. Na horyzoncie w dalszym ciągu brak większej aktywności, ale wiem, że musze już czuwać, wiele jednostek nie nosi znaczników AIS i nie można liczyć, ze wszyscy wpatrują się w radary. Do zobaczenia i usłyszenia wkrótce ... Kuba”.
Na Gwadelupie na Kubę oczekuje już przedstawiciel Armatora – Pan Wojciech Kot, Prezes Delphia Yachts, a od soboty obecni będą także przedstawiciele Zespołu Brzegowego Rejsu Kuby, organizator projektu – Janusz Cieliszak z MediaPartners.pl i z szef żeglarski Rejsu kpt. Jarek Kaczorowski. Główny nawigator Rejsu (routier) – Jacek Pietraszkiewicz koordynuje ostatnie dni żeglugi Kuby - na odległość - przesyłając na bieżąco aktualne mapy pogody za po średniactwem łączności satelitarnej.
Szef żeglarski Rejsu Kuby – kpt. Jarek Kaczorowski:Dobiega końca rejs Kuby Strzyczkowskiego przez Atlantyk. Do Gwadelupy pozostało ok. 300 mil morskich. Jesteśmy w stałym kontakcie z Kubą, planujemy już spotkanie - jeszcze na morzu, kilkanaście mil od brzegu, obok pławy bezpiecznej wody „PP”. Kuba przebył długą drogę od maja tego roku, kiedy zaczęliśmy przygotowania do Rejsu. Od marzyciela, który chce zrobić coś niezwykłego - do dojrzałego żeglarza, który sam potrafi przepłynąć Atlantyk. Za trzy dni okaże się jak mu się to uda. Dotąd radzi sobie doskonale i z Oceanem i ze sprzętem. Wszystko wskazuje, że CHYBA będzie dobrze. „Chyba”, bo na morzu nic nie jest pewne do końca. Trzymam kciuki za ostatnie dni wyprawy Śmiałka.
Źródło:
RejsKuby.pl