Od jego imienia Francuzi ukuli nawet termin „elginizm”, oznaczający właściwie wandalizm - rabunkowe pozbawianie historycznych obiektów architektonicznych ozdób rzeźbiarskich. O Thomasie Bruce, lordzie Elginie przypomniano sobie znowu niedawno, bo Grekom udało się odzyskać część zrabowanych przez tego człowieka antycznych skarbów.
A wszystko dzięki wytrwałej eksploracji statku „Mentor”, który zatonął w 1802 roku po zderzeniu ze skałą w pobliżu wyspy Kithira. Na okręcie znajdowało się 17 skrzyń wypełnionych starożytnymi skarbami, zrabowanymi – nie bójmy się użyć tego słowa - przez Brytyjczyków. Na pomysł rabunkowej akcji wpadł ówczesny ambasador Wielkiej Brytanii w Konstantynopolu, lord Elgin.
Lord, który zniszczył Partenon
Thomas Bruce, 7. Hrabia Elgin w 1799 roku został mianowany ambasadorem brytyjskim w Imperium Ottomańskim, które obejmowało także terytorium Grecji z Atenami. Lord chciał wykorzystać swój pobyt w Turcji, żeby sporządzić rysunki i odlewy gipsowe starożytnych rzeźb znajdujących się w Atenach – miał je wykorzystać do ozdoby swojej nowej siedziby w Szkocji. Będąc na Sycylii Elgin zaangażował zespół złożony z malarzy, architektów i specjalistów od odlewów, który wysłał do Aten. Zespół Elgina miał pozwolenie na sporządzanie kopii i rysunków ale nieustannie napotykał na trudności w dostępie do ateńskiej Akropolis, która była wtedy turecką twierdzą wojskową. Elgin uzyskał wtedy kolejne zezwolenie tureckich władz - pozwolono mu na prowadzenie wykopalisk na terenie Akropolis i, co ważniejsze, zabieranie „fragmentów kamienia ze starymi inskrypcjami lub rzeźbami”. Dlaczego Elgin dostał tak szerokie uprawnienia? Ano dlatego, że wojska brytyjskie pokonały wtedy armię Napoleona Bonaparte w Egipcie a rząd turecki spodziewał się, że odzyska tę prowincję dzięki współpracy z Brytanią. A życzliwie nastawiony ambasador na pewno mógł w tym pomóc.
Elgin, dysponując papierem, ruszył na całego. Przez następnych kilka lat zdejmowano rzeźby i płaskorzeźby, ogółem pozyskując 56 płyt z liczącego 111 płyt pokrytego płaskorzeźbą fryzu, 15 (z 92) metop i 17 figur z tympanonów. Wywieziono jedną z kariatyd i kolumnę z Erechtejonu. Ekipa Elgina pracowała w sposób skandaliczny i rabunkowy, stosowała łomy, piły i materiały wybuchowe. Prace te spowodowały ogromne zniszczenia Partenonu. To właśnie na skutek działalności lorda Elgina w języku francuskim uformował się termin „elginizm” (elginisme) oznaczający rabunkowe pozbawianie historycznych obiektów architektonicznych ozdób rzeźbiarskich.
200 lat na dnie morza
Do Wielkiej Brytanii z greckimi skarbami Elgin wysłał niejeden transport. Część z antycznych skarbów dotarła na miejsce a część…zaginęła po drodze, bo statki mają to do siebie, że toną. Taki los spotkał w 1802 roku „Mentora” , który przeciążony ponad miarę wpadł na skały i zatonął, a razem z nim 17 skrzyń z cennym ładunkiem. Statek zatonął na głębokości 23 metrów bez strat załogi a zdecydowaną większość cennego ładunku wkrótce wydobyto przy pomocy lokalnych nurków. Jednak oczywiście znalazło się wielu, którzy twierdzili, że na pokładzie znajduje się sporo skarbów, dlatego też przez ostatnich 200 lat statek był wielokrotnie przeszukiwany, nieoficjalnie i oficjalnie. Oficjalna była ostatnia wyprawa organizowana przez Greckie Ministerstwo Kultury i Sportu. I okazało się, że mimo zniszczenia statku i tego, że był on wielokrotnie splądrowany, wciąż znajduje się na nim wiele artefaktów. Co prawda nie znaleziono cennych marmurów, ale odkryto m. in. monety, biżuterię, amfory, skamieliny, a także mnóstwo przedmiotów z czasu zatonięcia okrętu – kilka sztuk broni, amunicję, butelki i wiele przedmiotów codziennego użytku. Znaleziono także ciekawostkę - fragmenty starożytnych egipskich rzeźb. W tamtym czasie używano ich jako balastu, który sprzedawano po dotarciu do portu docelowego kolekcjonerom.
A co z lordem – rabusiem?
Elgina jego miłość do starożytnych marmurów doprowadziła do bankructwa. W 1816 przyciśnięty finansową potrzebą lord zaoferował Koronie Brytyjskiej sprzedaż marmurów. Już wówczas w Brytanii budziły wątpliwości zarówno metody działania hrabiego jak i legalność przedsięwzięcia. Czarny pijar zrobił Elginowi niejaki lord Byron. Tak, ten poeta. Byron w 1812 roku opublikował poemat „Wędrówki Childe Harolda”, w którym nazwał wywóz marmurów „splądrowaniem krwawiącego kraju”. Byron ułożył też dystych: Quod non fecerunt Gothi, fecerunt Scoti (łac. Czego nie zrobili Goci, to uczynili Szkoci). Jednak mimo wszystko, rząd brytyjski zdecydował się kupić od Elgina marmury , które przekazane zostały następnie Muzeum Brytyjskiemu. Znajdują się tam do dziś a Grecy mają nadzieję, że jednak uda im się odzyskać ich dziedzictwo.
Tagi: Grecja, lord Elgin, Partenon, archeologia