Co jak co, ale takiej blindy nie spodziewali się pracownicy portu w Hajfie, rozładowując statek, który przypłynął z Odessy. Kiedy otworzyli kontener z rosyjskimi słodyczami, znaleźli w nim...kota. I to jak najbardziej żywego, choć zwierzak spędził zamknięty w kontenerze 19 dni.
Sprytny sierściuch, jak się okazało, dostał się do wnętrz kilku kartonów i żywił się słodyczami – i to wcale sobie nie żałował, bo szkody wyceniono na kilka tysięcy dolarów. Prawdopodobnie kot pił wodę skraplającą się na ścianach kontenera.
Pasażer na gapę to znany mieszkaniec odeskiego portu, który najwyraźniej postanowił zwiedzić trochę świata. Obecnie przebywa na kwarantannie a firma spedycyjna nie zamierza go transportować z powrotem na Ukrainę ani do Rosji.