Polacy nie potrafią się zachować?
poniedziałek, 7 marca 2016
Polacy podróżujący z Gdyni do Karlskrony promami szwedzkiego armatora Stena Line muszą podpisywać oświadczenia, że będą właściwie się zachowywać podczas rejsów rozrywkowych. Szwedów podróżujących do Polski podobna procedura nie obowiązuje.
 By Henrik Sendelbach, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=293829 |
Wymóg podpisywania oświadczeń dotyczy tylko rejsów rozrywkowych – z koncertami i zabawą w klubie nocnym. Przyczyną wprowadzenia oświadczenia są zakłócenia ciszy nocnej, do jakich dochodziło podczas poprzednich rejsów. W tekście podpisywanego przez podróżnych oświadczenia znajduje się pouczenie m.in. o zakazie odtwarzania muzyki z własnego sprzętu. W dokumencie poucza się, że "pasażerowie, którzy zakłócają spokój lub nie przestrzegają prawa albo przepisów porządkowych, mogą zostać zatrzymani w areszcie (na promie) przez resztę podróży".
Jesper Waltersson, rzecznik Stena Line Szwecja, stwierdził, że nie ma planów, aby wymóg podpisywania podobnych oświadczeń został wprowadzony dla podróżnych ze Szwecji.
Wypowiadająca się w szwedzkim radiu SR Blekinge rzeczniczka Stena Line Polska Agnieszka Zembrzycka stwierdziła: „Polacy nie są narodem morskim, nie są przyzwyczajeni do pływania statkiem”.