Trwa akcja poszukiwawcza na Atlantyku. 67-latka, która od wtorku samotnie dryfowała na jachcie została uratowana. Jej mąż nadal jest poszukiwany.
Do wypadku doszło w ubiegły wtorek. Wtedy 74-latek, który wraz z żoną żeglował z Wysp Kanaryjskich na Barbados, wypadł za burtę. Jego żona nie była w stanie mu pomóc, nie umiała tez sterować jednostką. W czwartek kobiecie udało się przez telefon satelitarny skontaktować z rodziną. Po logowaniu telefonu ustalono pozycję jachtu, który znajdował się blisko 500 mil morskich na wschód od Barbadosu.
O trwającej akcji poszukiwawczej powiadomiono służby przybrzeżne wysp regionu oraz jednostki pływające należące do Francji, Wielkiej Brytanii i Holandii. Czynności poszukiwawcze utrudnia znaczna odległość od brzegów Barbadosu – ok. 300 mil morskich i Martyniki – ok. 600 mil morskich. W niedzielę samolot służb ratowniczych zlokalizował jacht a kobietę podjął kontenerowiec płynący do Brazylii. Los mężczyzny nadal jest nieznany.
Tagi: wypadek, żeglarz, akcja ratunkowa