Można by pomyśleć, że w obliczu swoich dotychczasowych sukcesów na morzu Rosjanie skupią się raczej na budowie okrętów wojennych. Tymczasem w Internetach pojawiła się wiadomość o rozpoczęciu działalności pierwszego nowoczesnego rosyjskiego wycieczkowca. Jednostka ma być początkiem przywracania z niebytu żeglugowego przemysłu Rosji.
Cień dawnej chwały
Jeszcze w czasach Związku Radzieckiego po morzach krążyły statki wycieczkowe przewożące partyjnych prominentów oraz wybrańców narodu, którzy mieli szczęście zakosztować tego luksusu. Po rozpadzie ZSRR wszystkie te jednostki podupadły i zostały rozsprzedane. Później, kiedy sytuacja w regionie ustabilizowała się, podejmowano jeszcze kilka prób ożywienia tej gałęzi turystyki, jednak bez większych sukcesów.
Wycieczkowiec, o którym mowa, ma za zadanie odwrócić ten trend. Będzie pływać pod nazwą Astoria Grande, a jego dziewiczy rejs rozpoczął się w Soczi, skąd ma prowadzić do portów tureckich. „Teraz wszystkie służby portowe miasta Soczi i personel liniowca przechodzą ostateczne szkolenie przed wyruszeniem w pierwszy rejs” – wyjaśnił Orkan Kayarkh, dyrektor generalny Astoria Grande, w wywiadzie poprzedzającym uruchomienie linii żeglugowej.
Historia wycieczkowca
Jednostka, o jakiej mowa, to znana z pięknego uśmiechu Aida Cara (obecnie Astoria Grande). Została ona zbudowana w 1996 roku w stoczni Turku (Finlandia) i przez pewien czas była eksploatowana przez niemieckiego przewoźnika AIDA Cruises. Później pływała dla firmy Carnival Cruises, która użytkowała statek od 2001 do 2021 roku.
Wtedy, w związku z reorganizacją floty, będącej po części skutkiem katastrofalnych dla branży obostrzeń pandemicznych, jednostka została sprzedana i znalazła nowych właścicieli. Okazali się nimi inwestorzy z Rosji. Statek przeszedł gruntowny remont (poprzedni miał miejsce w 2005 roku) i teraz, wraz z Miray Cruises of Türkiye, ma służyć do uruchomienia zupełnie nowego programu rosyjskich usług żeglugowych.
Jak to ma wyglądać?
Na razie w planach jest 16 rejsów. Każdy z nich potrwa tydzień (jest możliwość łączenia turnusów w dwutygodniowe), a realizowane będą do października tego roku. Co ważne, wszystkie porty, do jakich zawinie wycieczkowiec, zlokalizowane są w Turcji. Jednostka zabierze swoich pasażerów między innymi do takich miejsc jak Stambuł, Cesme, Sinop, czy Bozcaada.
Jak podkreślają pomysłodawcy, „z uwagi na względy bezpieczeństwa” wycieczkowiec będzie kursować wyłącznie po ograniczonej części Morza Czarnego. Ciekawe, co też takiego dzieje się na pozostałym obszarze tego akwenu? Czyżby miała tam miejsce jakaś specjalna operacja wojskowa?
Tagi: Rosja, wycieczkowiec, Turcja, wojna, Astoria Grande