To może być największa atrakcja turystyczna tego roku! W 2019 roku startuje projekt Titanic Survey Expedition – wyprawy na wrak słynnego liniowca.
Od zatonięcia Titanica minęło ponad sto lat, a katastrofa wciąż rozpala wyobraźnię. No i nie brakuje chętnych, żeby zobaczyć go na własne oczy. To właśnie dla nich jest przygotowana oferta. No – pod warunkiem, że będą mieli wystarczająco dużo pieniędzy, bo kaprys tani nie będzie. Za wyprawę trwającą 11 dni trzeba będzie zapłacić 105 tysięcy dolarów od osoby. Niemało, chociaż cena obejmuje wyżywienie, szkolenie i sprzęt ekspedycyjny.
Organizatorem wypraw jest firma Blue Marble Private, a wypraw ma być sześć. Na pewno nie będzie to łatwe logistycznie przedsięwzięcie, bowiem wrak spoczywa na głębokości 3800 metrów.
Jak podają organizatorzy, eksplorację wraku Titanica będzie odbywać się na pokładzie batyskafu - specjalnego statku podwodnego, który mieści łącznie 5 osób. Chętni wyruszą z St. John’s w Kanadzie, skąd drogą lotniczą dotrą na statek wspierający. Organizatorzy gwarantują przynajmniej jedno nurkowanie do wraku Titanica, które potrwa 7 godzin. Jeśli jednak ktoś będzie miał sporo szczęścia, może okazać się, że zwiedzi słynny liniowiec więcej niż raz.
Żeby wziąć udział w wyprawie, poza pękatym portfelem trzeba mieć skończone 18 lat, ważny paszport, wykazać się „podstawową równowagą i sprawnością” oraz przejść jednodniowe szkolenie.
Tagi: Tytanic, nurkowanie, wyprawa