Barką po Europie. Belgia

wtorek, 30 maja 2017
Monika Frenkiel

W naszych podróżach barką po Europie czas na miejsce słynne z czekolady, piwa i frytek (no, może jeszcze z koronek). Tak – płyniemy do Belgii. I zamierzamy odwiedzić Flandrię.

[t]Zamek hrabiów Flandrii w Gandawie[/t] [s]Fot. Wikipedia[/s]

Flandria to region słynący z najgęstszej sieci żeglownych dróg śródlądowych w Europie – mamy tu do dyspozycji ponad 900 km kanałów, więc jest w czym wybierać! To idealne miejsce na kilkudniowe rejsy oraz na wakacje na statku. Pływając tutaj możemy oddać się zwiedzaniu pięknych miast, takich jak Brugia, nazywana też flamandzka Wenecją, Gandawa, Ieper czy Kortrijk. Ten region jest też interesujący przyrodniczo – szczególnie piękne są m.in. dolina Yser, dolina Lys oraz dolina Deule. Region Lys był źródłem inspiracji wielu artystów, szczególnie malarzy.

[t]Brugia[/t] [s]Fot. Wojtekskalski - Praca własna, GFDL, Wikipedia[/s]

Brugia

SJeśli interesuje nas czarter barek w Belgii, swoją podróż możemy rozpocząć np. w Nieuwpoort czy Eeklo. Z obu miejsc łatwo dostaniemy się do perły Flandrii, czyli Brugii. To ważny port śródlądowy, dostępny także dla statków morskich, połączony kanałami z Ostendą i Zeebrugge nad Morzem Północnym oraz Gandawą, a także główny ośrodek turystyczny. Pierwsze fortyfikacje w tym miejscu powstały po podboju przez Juliusza Cezara plemienia Menapi w I w. p.n.e. Potem miasto miało do czynienia z Frankami i Wikingami, a prawa miejskie otrzymało w 1128 roku. Importowano tutaj zboże i wino, Brugia była też ważnym miejscem handlu suknem. W 1277 roku zawinęła tu  pierwsza flota handlowa z Genui, dzięki czemu Brugia stała się głównym miastem handlującym z terenami położonymi wokół Morza Śródziemnego. To wydarzenie otworzyło drogę do handlu przyprawami z Lewantem i rozwoju bankowości w Brugii. W 1309 roku otwarto tutaj zajazd Huis ter Beurze, który stał się pierwszą giełdą i najbardziej rozwiniętym rynkiem pieniężnym w Niderlandach w XIV wieku – miasto uznaje się dziś za jedną z kolebek europejskiego kapitalizmu. W XV wieku Filip III Dobry, książę Burgundii ustanowił w Brugii, Brukseli i Lille swoje dwory, co przyciągnęło wielu artystów, bankierów i inne wybitne osobistości z całej Europy.

[t]Brugia[/t] [s]By © Hans Hillewaert, Wikipedia[/s]

Brugia jest słynna ze sztuki – to kolebka malarstwa flamandzkiego. Działali w niej wybitni malarze i miniaturzyści. W 1430 roku osiedlił się tutaj, ożenił i mieszkał aż do śmierci malarz Jan van Eyck. Pracowali tu także tacy artyści jak Petrus Cristus, Hugo van der Goes, Hans Memling czy Gerard David. Do dziś znajdują się tutaj zresztą duże zbiory sztuki dawnej.

Historyczne centrum Brugii znajduje się od 2000 roku na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Miasto stanowi wyjątkowy przykład średniowiecznej zabudowy, która zachowała swoją historyczną strukturę, rozwijającą się przez stulecia. Warte zobaczenia są dzielnice Markt i Burg w pierwotnym układzie, katedra Św. Salwatora (St.-Salvatorskathedraal) z XII w. , szpital Św. Jana ufundowany w 1188 r., Bazylika Świętej Krwi (Heilig-Bloed Basiliek) z XII wieku, która posiada rzekomą fiolkę z krwią Chrystusa czy Grote Markt) z halami targowymi z XIII-XIV i 1561-66) oraz wieża (beffroi, XIII-XV, XIX w.) z carillonem składający się z 47 dzwonów. W kościele Najświętszej Marii Panny z XIII-XVI w. znajduje się rzeźba Michała Anioła Madonna z Dzieciątkiem. Zabytków jest tu zresztą co niemiara i możemy spędzic na ich zwiedzaniu kilka dobrych dni. Dla rozrywki warto więc przeplatać perły architektury ciekawostkami, takimi jak Muzeum Frytek (choć my osobiście wolimy te zwykłe, z budki, z majonezem oczywiście) czy Muzeum Czekolady albo Muzeum Tortur (dla tych o mocniejszych nerwach). Miłośnicy piwa koniecznie natomiast powinni odwiedzić zabytkowy browar De Halve Maan.

[t][/t] [s]Fot. Wikipedia[/s]

Ostenda

Jak już wspomniałam, Brugia połączona jest kanałem z Ostendą, dawnym ważnym miastem portowym. To stąd w 1846 roku wypłynął pierwszy prom do Dover (obecnie połączenie to jest używane tylko czasem, jako alternatywa dla położonego we Francji Calais). Miasto zyskało duży rozgłos dzięki uwadze, jaką poświęcili mu dwaj belgijscy królowie - Leopold I i Leopold II, którzy lubili tu spędzać wakacje, ciągnąc za sobą oczywiście cały wianuszek interesujących osób, głównie artystów i arystokratów, dzięki czemu miasto zyskało miano „królowej belgijskich kurortów nadmorskich".

[t]Plaża w Ostendzie[/t] [s]Fot. Wikipedia[/s]

W Ostendzie, oprócz spędzania czasu na przechadzkach promenadą możemy oglądać kasyno i fort Napoleona, muzeum Jamesa Ensora znajdujące się domu, w którym artysta mieszkał w latach 1917-1949 i hipodrom Wellingtona. Znajduje się tu także „Mercator”, barkentyna szkolna i badawcza projektu Adrien'a de Gerlache'a, zamieniona w muzeum morskie.

Ieper (Ypres)

To miejsce, które powinni odwiedzić miłośnicy historii XX wieku. Podczas I wojny światowej miasto i jego okolice były miejscem czterech wielkich bitew. Podczas pierwszej bitwy (19 października–22 listopada 1914) Brytyjczycy przejęli miasto z rąk Niemców. W drugiej bitwie (22 kwietnia–25 maja 1915) Niemcy po raz pierwszy użyli chloru jako bojowego środka trującego. Podczas trzeciej bitwy (31 lipca–6 listopada 1917) po raz pierwszy na froncie zachodnim użyto gazu musztardowego, od nazwy miasta nazywanego iperytem. W czasie czwartej bitwy (9–29 kwietnia 1918) generał Erich Ludendorff podjął ostatnią próbę zdobycia miasta i przerwania frontu. W swojej historii miasto ma także polski element – w czasie II wojny światowej zostało wyzwolone przez wojska  1 Dywizji Pancernej dowodzonej przez gen. Stanisława Maczka.

[t]Ieper[/t] [s]Fot. Paul Hermans z nl, Wikipedia[/s]

W Ypres, noszącym dziś nazwę miasta pokoju  do zobaczenia są m. in. Lakenhal (sukiennice) - największa świecka budowla gotycka w Europie o wysokości 62 m i długości 131 m oraz Muzeum In Flanders Fields poświęcone I Wojnie Światowej.

Gandawa

Perła w koronie Flandrii, leżąca u ujścia rzeki Leie, w regionie zamieszkałym od czasów Celtów. Należy do najczęściej odwiedzanych przez turystów miast Belgii. W mieście funkcjonuje słynny uniwersytet (Universiteit Gent), którego początki sięgają 1817 roku. Biblioteka uniwersytecka, zwana Boekentoren belgijskiego architekta Henry’ego van de Velde jest jednym z najbardziej znanych budynków w mieście. Tutejsze zabytki są spektakularne – to między innymi Katedra św. Bawona (XIII-XVI w.), w której  wnętrzu znajdują się cenne dzieła sztuki, m.in. jedno z najbardziej znanych dzieł malarstwa zachodniego, uznawane za najwybitniejsze dzieło gotyckiego malarstwa flamandzkiego – Ołtarz Baranka Mistycznego Huberta i Jana van Eyck. Z tutejszej wieży rozciąga się spektakularny widok, ale żeby go podziwiać, trzeba pokonać, bagatela, 444 schody… Znajdziemy tu też zamek hrabiów Flandrii Gravensteen z IX–XII wieku, przebudowany w XVI wieku, halę mięsną z XV wieku czy targ rybny z XVII wieku, domy cechowe i beginaże a także Citadel Park – park położony w centralnej części miasta z unikatowymi formacjami skalnymi, otaczający Muzeum Sztuki Nowoczesnej (S.M.A.K.), miejsce w dzień oblegane przez charakterystyczne belgijskie koguty.

[t]Gandawa[/t] [s]Fot. wikipedia[/s]

Wspomniana hala mięsna będzie idealnym miejscem na spróbowanie i kupno miejscowego produktu -  gandawskiej szynki od wieków przyrządzanej w tradycyjny sposób. Z innych kuchennych specjałów (bo przecież nie samymi frytkami człowiek żyje) polecamy waterzooi. To gęsta zupa gulaszowa z warzyw i ziół, znana od czasów średniowiecza, kiedy to przygotowywano ją na bazie ryb złowionych w miejscowych rzekach. Gandawa słynie także z wyrobu musztardy oraz czekoladek, także o smakach tak egzotycznych jak o smaku wspomnianej już szynki czy musztardy.

[t] Pochód stroppendragers[/t] [s]Fot. jagienka74 - Praca własna, Wikipedia[/s]

Jeśli nie mamy czasu albo ochoty na chodzenie, stańmy sobie po prostu na moście św. Michała, z którego możemy podziwiać najważniejsze gandawskie zabytki.

Jednak zabytki w Gandawie to nie wszystko  - co pięć lat ma tu miejsce słynna wystawa-festiwal kwiatów (Floralies Gantoises). Co roku,  pod koniec lipca odbywa się tu też jedna z największych imprez muzyczno-kulturalnych Gentse Feesten, która trwa dziesięć dni i w czasie której odbywa się słynny pochód stroppendragers. Co roku w październiku w Gandawie odbywa się także jeden z największych festiwali filmowych w Europie – Film Festival Ghent a także parada I Love Techno.

Okolice Gandawy

[t]Klasztor beginek w Kortrijk[/t] [s]Fot. I, LimoWreck, Wikipedia[/s]

Niedaleko Gandawy leży miasto Kortrijk, do dziś największy ośrodek produkcji lnu w Europie. Znajduje się tutaj XVII-wieczny klasztor beginek, wpisany na listę światowego dziedzictwa kulturalnego UNESCO czy zespół 42 kamienic z XIII wieku. A jeśli ktoś ma dosyć tradycyjnych zabytków, może zwiedzić (a właściwie powinien, bo Belgia i piwo to jedno) znajdujący się w mieście liczący sobie 125 lat browar Omer.

Na południe od Gandawy położone jest niewielkie miasto, nazywane „perłą flamandzkich Ardenów” - Oudenaarde. Jego historia sięga ok. XI wieku. Kilkaset lat później Oudenaarde było już na ustach wszystkich miłośników gobelinów, lokalni rzemieślnicy byli bowiem specjalistami w ich wyrobie. Będąc tutaj koniecznie odwiedźcie więc muzeum i warsztat renowacyjny Huis de Lalaing, w którym zgromadzono sporą kolekcję dekoracyjnych tkanin.

[t]Zamek Ooidonk[/t] [s]Fot. Donar Reiskoffer, CC BY-SA 3.0, Wikipedia[/s]

Między Gandawą a Deinze znajduje się kolejny piękny zamek - Ooidonk, z XIII wieku. Kilkakrotnie doprowadzony do ruiny w wyniku licznych konfliktów, jednak każdorazowo przywracano mu świetność. Z zewnątrz przypomina zamki znad Loary, zwłaszcza słynny Chambord. Wnętrze pełne jest cennych mebli, sreber, obrazów i portretów rodzinnych a otaczają zamek przepiękne ogrody.

Oczywiście, zawsze zamiast zwiedzania wszelkiego rodzaju światowej klasy zabytków można w Belgii poprzestać na… odwiedzinach najbliższego pubu. W końcu jest to kraj, w którym jest więcej piw niż dni w roku.

 

 

 

Tagi: barka, rejs, Belgia
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 22 grudnia

W stoczni Multiplast w Vannes wodowano katamaran "Orange II".
środa, 22 grudnia 2004
Na Barbados dopływa Arkadiusz Pawełek na pontonie "Cena Strachu"; Polak jest drugim człowiekiem na świecie, który pontonem przepłynął Atlantyk (41 dni, 3000 Mm).
wtorek, 22 grudnia 1998
Opłynięcie Hornu przez "Pogorię" pod dowództwem Krzysztofa Baranowskiego.
czwartek, 22 grudnia 1988