W czasach GPS-ów i satelitów trudno nam uwierzyć, że kiedyś można było…zgubić kawałek lądu. Albo co najmniej pomylić się w swoich obliczeniach nawigacyjnych tak, żeby umieścić go w miejscu, gdzie tego lądu nie było. A jednak. Stare mapy geograficzne pełne są takich pomyłek i wymysłów. A historia śmiałków, którzy udawali się w poszukiwaniu takiego lądu (czasem zresztą po drodze odkrywając coś zupełnie innego, ku uciesze potomnych).
Pomylić się nie wolno?
Pewien Wenecjanin, i to dosyć wysoko postawiony, bo członek Rady Dziesięciu rządzącej Republiką Wenecką, w 1558 roku opublikował relację opowiadająca o wyspie Fryzlandii (Frisland). Relacja była nie tyle jego osobistą, co pochodzić miała z rodzinnych archiwów pana Niccolo Zeno. W archiwach tych znajdować się miały dowody, że przodek rzeczonego pana, Antonio, wraz z bratem, również Niccolo, w XIV wieku odkrył wyspę leżącą na południowy zachód od Islandii.
Tak naprawdę chodziło...o niejakie zamieszanie językowo-geograficzne. Przodek pana Zeno miał na myśli prawdopodobnie Islandię (nazwaną Freezeland), ale z niewiadomych powodów na mapie, która powstała z tych podróży, Friesland był odrębną wyspą, która na mapach geograficznych pojawiała się jeszcze przez następne 100 lat.
Frisland nie była jedyną wymyśloną wyspą, która znalazła się w relacji i na mapach Wenecjanina. Drugą była Estotiland, na zachodnim krańcu Atlantyku. Relacje o Estotilandzie pojawiały się wielokrotnie i ekscytowały wielu historyków i podróżników. Według bardziej nowoczesnych badaczy chodzić mogło o Nową Funlandię albo półwysep Labrador.
Gdzie mieszkał święty Brendan?
To ważna postać dla żeglarzy, bowiem tego irlandzkiego mnicha, podróżnika i tak, tak, żeglarza uznaje się za patrona tych, którzy przemierzają morskie szlaki. Brendan urodził się w 484 a zmarł w 577 albo 583 roku. Brendan, jeden z „apostołów Irlandii” i założyciel klasztorów (najważniejszych był klasztor w Clonfert w Galway, założony w 557 roku), znany jest najbardziej ze swojej podróży do Ziemi Obiecanej – czyli Wyspy Błogosławionych, opisanej m.in. w pochodzącej z dziewiątego wieku “Podróży świętego Brendana Żeglarza”.
Istnieje wiele wersji opowieści o tym, jak święty wypłynął na Ocean Atlantycki z szesnastoma pielgrzymami w poszukiwaniu Edenu. Przygód święty Brendan miał zresztą bardzo dużo – miał m. in. spotkać potwora morskiego i przybyć na wyspę, która okazała się grzbietem wielkiego potwora Jasconiusa (tę opowieść wielokrotnie zresztą powielano, m. in. w przygodach Sinbada Żeglarza czy historii Pinokia). Podczas podróży Brendan miał zobaczyć Wyspę Świętego Brendana - wyspę pokrytą bujną roślinnością, zamieszkałą przez anioły. Przez wiele lat akademickich dyskusji powstało wiele hipotez dotyczących możliwego położenia geograficznego wyspy. Lokowano ją w najróżniejszych miejscach na mapach: od południowego wybrzeża Irlandii przez Wyspy Kanaryjskie, Wyspy Owcze, Azory, Maderę, aż po obszar w pobliżu równika. Przekonanie o faktycznym istnieniu tej wyspy zostało niemal całkowicie odrzucone wraz z powstaniem nowej teorii przypisującej Irlandczykom zaszczyt odkrycia Ameryki (istnieje nawet Stowarzyszenie Świętego Brendana głoszące, że Brendan był pierwszym Europejczykiem, który dotarł do Ameryki Północnej). W każdym razie wyspa pojawiała się na mapach aż do połowy XVII wieku.
“Podróż…” była w średniowieczu powszechnie znana w Europie. Na mapach z czasów Kolumba bardzo często umieszczano Wyspę Świętego Brendana w zachodniej części Oceanu Atlantyckiego. Podobno Kolumb właśnie z “Podróży…” dowiedział się, że najbardziej sprzyjające prądy morskie i wiatry do podróży na zachód są w okolicy Wysp Kanaryjskich, a do podróży na wschód na trasie położonej bardziej na północ, i tych szlaków trzymał się podczas wszystkich swoich czterech wypraw
Mityczna Brazil
Brazil, O’Brasile, Hy Brysail - co w języku celtyckim oznacza tyle co „najlepsza”, „najwspanialsza”, „wielka”.
W 1325 roku ląd ten powstał na szerokości geograficznej ówczesnej Irlandii na mapie Angelino Dulcerta. Od tego czasu aż do połowy XIX wieku bez tej wyspy na Atlantyku, taka mapa była niekompletna - mimo że nie udało się nigdy znaleźć faktów potwierdzających istnienie takiego lądu. W 1486 roku z Bristolu wysłano nawet dwa statki z misją odszukania Brasil, jednak po dwóch miesiącach bezowocnych poszukiwań wróciły one do brzegów Irlandii.
Na mapie Johannesa Ruyscha z 1507 roku umieszczono adnotację, że w 1456 wyspa została strawiona przez ogień, costało się punktem wyjścia teorii, że wyspa mogła być pochodzenia wulkanicznego. Jeszcze w 1873 roku Brasil Rock została umieszczona na mapie brytyjskiej Admiralicji – jednak wtedy właśnie potwierdzono, że na wskazanym skrawku oceanu nie ma żadnego lądu i ostatecznie włożono jej istnienie między legendy.
Prawdopodobnie opowieść o Brasil ma swoje korzenie w mitologii celtyckiej, w której występuje motyw położonej na zachód od Irlandii krainy szczęścia i nieśmiertelności
Antilia
Od ok. VIII wieku i w ciągu całego Średniowiecza opowiadano w Europie legendę o Siedmiu Miastach na wyspie na Oceanie Atlantyckim. Wyspa ta, dosyć odkrywczo, nazywana była Antilią, Wyspą Siedmiu Miast.
Antillia przedstawiana była jako niemal idealnie prostokątna wyspa zbliżona wielkością do Portugalii, leżąca około 200 mil na zachód od Azorów. Na wschód od Antilli umieszczano najczęściej grupę niewielkich wysepek. Wyspa położona była w orientacji północ-południe a na jej wschodnim i zachodnim brzegu znajdowało się 7 zatok, nad którymi miały być położone miasta. Duża zatoka znajdowała się także na południowym brzegu wyspy.
Antillię identyfikowano ze starożytnymi Wyspami Szczęśliwymi. Średniowieczni uczeni byli przekonani, że Hiszpanie w przeszłości dopłynęli już na Antillię. Szeroko rozpowszechniona była legenda, zgodnie z którą na początku VIII wieku, za panowania Roderyka, Antillię zasiedlili chrześcijanie uciekający przed najazdem Maurów na Półwysep Iberyjski. Pretensje terytorialne wobec Antilli wysuwały Hiszpania i Portugalia i niespecjalnie im przeszkadzało to, że wyspa nie została jeszcze odkryta. Antillia była kilkukrotnie poszukiwana przez portugalskich żeglarzy. W 1452 wysłany na jej poszukiwanie Diogo de Teive odkrył wyspy Flores i Corvo. Na mapie niejakiego Toscanellego Antillia została umieszczona w połowie drogi między Hiszpanią a Cipangu (Japonią).
Po podróży Krzysztofa Kolumba Antillia w przeciągu kilku lat zniknęła z map. Legendarny ląd zaczęto natomiast utożsamiać z nowo odkrytymi wyspami Karaibów, przede wszystkim z Kubą i Hispaniolą, później także z wybrzeżem Florydy. Ostateczny kres poszukiwaniom na oceanie Antilli położył Pedro Mártir de Anghiera, który sporządził dokładną mapę Indii Zachodnich, sugerując utożsamienie Antilli z jedną z tamtejszych wysp. Od tego czasu na określenie nowego archipelagu utworzono od legendarnej wyspy nazwę Antyle.
Mityczna wyspa, która istniała naprawdę
W legendach ludzkości wiele miejsca poświęca się wyspom, które kiedyś istniały i znikły za sprawą jakiegoś kataklizmu. Przykładem może być oczywiście najbardziej znana Atlantyda. Jednak o ile ciężko jest zdobyć dowody na istnienie Atlantydy, to już z taką np. Maidą sprawa nie jest tak prosta.
Wyspę tę jeszcze w 1906 roku zaznaczano na mapach: na Oceanie Atlantyckim na zachód od południowej części Bretanii i na południowy-zachód od Irlandii. Kosmografowie i geografowie niejednokrotnie zmieniali nazwę wyspy, jednak potem nastąpiła chwila, w której uznano ją za wytwór wyobraźni. I oto w 1948 roku odkryto, że na akwenie Atlantyku, pod południową końcówką Grenlandii i na zachód od południowej Bretanii, głębina morza wynosi tylko 36 m, zamiast pokazanych na mapach 4000 m. To właśnie tutaj, ukryte pod wodami Atlantyku znajduje się wyniesienie o średnicy około 45 km, a zaraz potem dno opada ostro w dół. Być może tym razem wyspa rzeczywiście została zatopiona?
Tagi: wyspa, Antilia, Kolumb, Brasil, mapa