TYP: a1

Żeglarskie statystyki

poniedziałek, 13 sierpnia 2018
Anna Ciężadło

Jak wiadomo, statystyki bywają mylące: spacerujący pies i jego pan mają przecież statystycznie po trzy nogi… Mimo to, dane statystyczne pozwalają nam uzyskać jakiś wgląd w obraz całości i wysnuć pewne wnioski. Wystarczy jedynie podejść do nich w odpowiedni sposób, i zamiast na cyferkach, skupić się na trendach, jakie wskazują.

Jak zatem wygląda współczesne polskie żeglarstwo?

Gdzie najbardziej lubimy żeglować?

Indywidualne preferencje są oczywiście bardzo różne: jedni lubią podczas rejsu zmarznąć, inni opalać się, a jeszcze inni twierdzą, że prawdziwe żeglowanie to głównie nocne wachty, krew, pot i łzy. Kwestia oczekiwań co do warunków przyrodniczych ma zasadnicze znaczenie podczas wyboru akwenu, jednak warto zauważyć, że równie istotnym elementem jest tu poziom cen (zarówno cen czarteru, transportu, jak i wysokość opłat portowych), które dla ludzi z dawnego bloku wschodniego bywają zaporowe.

Największą grupę żeglarzy stanowią ludzie, którzy wybierają ciepłe rejony Europy, reprezentujące umiarkowanie trudne warunki, a przy tym relatywnie przyjazne ceny. Najchętniej odwiedzanymi regionami są zatem Chorwacja oraz Grecja - miejsca, w które łatwo dotrzeć i gdzie można tak opracować trasę, by zawsze widzieć jakiś ląd. W mocnej czołówce znajdują się również Włochy, Francja oraz Hiszpania: tutaj, mimo nieco wyższych cen, dużym plusem jest dobrze rozbudowana infrastruktura oraz doskonałe warunki żeglarskie.

 

Na czym lubimy pływać?

Nie będzie chyba szczególnym zaskoczeniem fakt, że większość z nas wybiera jachty jednokadłubowe, chociaż na rynku katamaranów również coś się dzieje - jest zatem wielce prawdopodobne, że za parę lat trendy się zmienią.

Co ciekawe, coraz większą popularnością cieszą się obecnie łodzie stosunkowo duże i przestronne. Być może jest to skutkiem faktu, że pływamy w większych grupach, a może po prostu żeglujemy coraz lepiej i dalej, dlatego cenimy sobie komfort; w obu przypadkach jest to zjawisko zdecydowanie pozytywne.

 

Na czym najbardziej nam zależy?

Jeśli już wybieramy łódkę, naszym priorytetem zwykle jest bezpieczeństwo, względny komfort i przystępna cena. Trudno nie zauważyć, że w ostatnim czasie ceny czarterów wyraźnie wzrosły, co zmusiło wielu żeglarzy do szukania kompromisów: albo wybierają starsze łodzie, albo te nieco gorzej wyposażone. Nie jest zatem niczym dziwnym, że takie parametry, jak dzielność czy wydajność są tu raczej kwestią drugorzędną.

Większość żeglarzy pływa z rodziną (zwykle z dziećmi) oraz z przyjaciółmi: często są to osoby pełniące jedynie rolę pasażerów, a tym samym sprawiające, że rejs ma charakter bardziej turystyczny: wybieramy zatem nie tyle ciekawe trasy i ambitne akweny, ile miejsca, w których można coś zwiedzić lub skorzystać z lokalnych atrakcji.

Mimo, iż czarterujący często posiadają spore doświadczenie (również na morzu), najczęściej wybieraną opcją są czartery łodzi ze skipperem.

 

 

Tagi: statystyki, czarter, jacht, Chorwacja
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 23 lutego

Do portu w Akrze zawinął "Borobudur", replika starożytnego statku ludów zamieszkujących Indonezję, co potwierdziło tezę, że dzisiejsi budowniczowie nie zapomnieli rzemiosła żeglarskiego. Rejs z Dżakarty trwał 7 miesięcy, a statkiem dowodził Philip Beal.
poniedziałek, 23 lutego 2004
Zmarł nestor polskiego żeglarstwa Zygmunt Twardowski, pracownik Gdańskiej Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu. W latach 1956-1957 był mistrzem Polski w klasie Finn, później prowadził kadrę narodową w tej klasie.
niedziela, 23 lutego 2003
Kpt Krzysztof Baranowski na jachcie "Polonez" opłynął przylądek Horn jako pierwszy polski żeglarz-samotnik.
piątek, 23 lutego 1973
Odbył się w Warszawie pierwszy powojenny, a XV z kolei Sejmik PZŻ; na prezesa PZŻ wybrano Kazimierza Białkowskiego.
sobota, 23 lutego 1946
Urodził się Juliusz Sieradzki, jachtowy kapitan żeglugi wielkiej, uczestnik olimpiady w Kilonii (1936 r.), projektant małych jachtów mieczowych, także jachtu kabinowego "Farys". Konstruktor popularnej Omegi (1942 r.). Był pierwszym mistrzem Polski w klasi
piątek, 23 lutego 1912