Jak co roku najważniejszym wyścigiem wieńczącym sezon na Zatoce Gdańskiej jest Błękitna Wstęga Zatoki Gdańskiej organizowana przez Yacht Klub Stal Gdynia. W tym roku wyścig ten odbył się po raz 61., na trasie Gdynia – Sopot – Gdańsk – Gdynia. Wyścig ma charakter otwarty dla wszelkich jednostek napędzanych wiatrem. Możliwość wpisania swojego nazwiska na legendarnej już Błękitnej Wstędze zdobywa ten, kto pierwszy zamelduje się na mecie. Oczywiście nie wszystkie jachty mają możliwość nawiązania walki, np. z katamaranami, dlatego organizatorzy przewidzieli 8 klasyfikacji - grupę dla katamaranów, 4 grupy dla jednokadłubowców, grupę dla desek (z żaglem i latawcem), osobną grupę dla jachtów mieczowych oraz klasę Timberland Nautica 450.
Co roku wyścig gromadzi około 100 jednostek - w tym roku 87. Odpowiedzialna za to na pewno była pogoda. Już od początku tygodnia wiadomo było, że wyścig będzie stać pod znakiem niskich temperatur i bardzo porywistego wiatru. Nie stało to jednak na przeszkodzie dla najbardziej wytrwałych, a wśród nich pojawiły się takie sławy jak Roman Paszke, Mateusz Kusznierewicz, Sergiey Pavlenko i Przemek Tarnacki.
Tak jak się spodziewano wyścig zdominowały katamarany, a zwycięzcą po 1h 25 min został „Oiler” prowadzony przez Roberta Kresło, za nim linię mety przekroczył „Exploder ex one” prowadzony przez Jakuba Kopyłowicza jako trzeci na metę wszedł katamran 888 prowadzony przez Piotra Baryżewskiego.
-
W każdych zawodach są zwycięzcy i są też pokonani - śmieje się Kazimierz Domalewski z Yacht Klub Stal Gdynia. -
Dla tych, którzy ostatni przypływają na metę, a przepłynęli całą trasę, mamy inną nagrodę - Czerwoną Latarnię, którą zdobywca ostatniego miejsca ma prawo użytkować przez rok. Zdarzało się też tak, że ostatni uczestnicy przypływali już po zmroku, po ośmiu godzinach od rozpoczęcia wyścigu. Nieraz impreza, na której ogłaszaliśmy zwycięzcę, się już kończyła a ostatni zawodnicy jeszcze płynęli. Zostawialiśmy więc kartkę, że latarnia jest do odbioru u bosmana klubu.Żeglarzom podczas startu i na trasie towarzyszył żaglowiec s/y Zawisza Czarny, flagowy żaglowiec Związku Harcerstwa Polskiego.
O godzinie 17.00 w hangarze YK Stal rozpoczęła się ceremonia zakończenia regat Sailor Party, które uświetnił występ zespołu Atlantyda, a zwycięzców dekorował między innymi Maciej Bus - Prezes Laboratoria Medyczne Bruss grupy Alab – sponsor regat.
Na tym żeglarskie emocje w YK Stal się nie skończyły. Dnia następnego odbyły się regaty klasy Timberland Nautica 450. W słońcu i szkwalistym wietrze udało się rozegrać 3 wyścigi. Nie obyło się także bez kilku wywrotek.
-
To był świetny dzień na zakończenie sezonu. Zajęliśmy co prawda 4 miejsce, ale za to pobiliśmy nasz osobisty rekord prędkości, wczoraj podczas błękitnej Wstęgi było to 14,4 węzła, ale od dziś jest to 15! – mówi rozpromieniony Piotr Rasiński z jachtu POL 48.
Zwycięzcą regat Zakończenia Sezonu Nautica 450 została załoga Jakub Klimek/Marcin Mikulski. Ta sama załoga tryumfowała również w BWZG, finiszując we Wstędze jako 14 jednostka w klasyfikacji generalnej, 6 jednokadłubowiec i pierwsza mieczówka.
Więcej informacji o następnych wydarzeniach Nautica Boats na stronie
www.nauticaboats.pl oraz
www.d-one.sails.pl.