TYP: a1

Jacht ENERGA już za równikiem

czwartek, 21 listopada 2013
Informacja prasowa

Fot. Robert Hajduk
.
Zmagania w regatach Transat Jacques Vabre 2013 weszły w kolejną fazę. Wczoraj polska załoga ENERGA Sailing: Zbigniew "Gutek" Gutkowski i Maciej "Świstak" Marczewski, udanie przekroczyła równik. Polacy, mimo niegroźnej kolizji kilka dni temu z niezidentyfikowanym obiektem, płyną na 8. miejscu.

Od samego startu z francuskiego Hawru w czołówce klasyfikacji IMOCA Open 60 panuje ścisk. Jachty z czołowej "piątki" kilkakrotnie wymieniały się prowadzeniem. W tym momencie, na czele znajduje się zespół Macif* (Francois Gabart / Michel Desjoyeaux), który nieznacznie wyprzedza PRB (Vincent Riou / Jean Le Cam) i Maitre CoQ (Jeremie Beyou / Christopher Pratt). O zwycięstwo powinny rywalizować do samego końca dwie pierwsze załogi. Wynik będzie uzależniony od optymalnego rozegrania sytuacji na słabych i zmiennych wiatrach na zatoce Rio de Janeiro oraz podejściu do Itajai.

W ubiegłym tygodniu załoga ENERGA Sailing użyła dużego genakera, ponieważ warunki były sprzyjające i tym samym pojawiła się duża szansa, aby skutecznie gonić czołówkę. Niestety genaker nie wytrzymał jednego ze szkwałów i w chwili obecnej na pokładzie jest o jeden żagiel mniej. Polski team radzi sobie jednak doskonale z mniejszymi żaglami. Jak podkreśla skipper jachtu ENERGA, Zbigniew Gutkowski, najważniejsze jest szczęśliwe ukończenie regat. – Po utracie dużego genakera płyniemy na tych żaglach, którymi dysponujemy. Wszystko układa się jednak po naszej myśli. Plan jest prosty – jak najszybciej przebić się na południe, a później, jak już będzie wiatr pasatowy na półkuli południowej, to będziemy płynąć właściwie do celu. Start w TJV traktujemy bardzo prestiżowo i poważnie. Co więcej, jest to bezpośrednia kwalifikacja do Barcelona World Race, czyli najważniejszej i największej imprezy żeglarstwa oceanicznego w przyszłym roku. Będzie to dla nas wielkie wyzwanie oraz niezwykłe wyróżnienie. Ponownie będziemy rywalizować ze światową elitą – powiedział Zbigniew Gutkowski.

Ze słowami Gutkowskiego zgadza się drugi sternik ENERGI, Maciej Marczewski, dla którego jest to oficjalny debiut w regatach tej rangi. Popularny "Świstak" doświadczył już trudów transatlantyckich zmagań, ponieważ w momencie kolizji z niezidentyfikowanym obiektem doznał urazu nosa. – Pierwszy raz w swojej karierze przekraczam równik w oficjalnych zawodach i mogę pokusić się jedynie o stwierdzenie, że na regaty tego typu nie można się przygotować. Trzeba to przeżyć i odczuć na własnej skórze. Owszem, można poczytać, posłuchać, ale tak czy inaczej ocean skutecznie zweryfikuje wszelkie nasze wcześniejsze wyobrażenia – podsumował Maciej Marczewski.

Tymczasem do mety w Brazylii dotarły już najszybsze jednostki w stawce Transat Jacques Vabre, czyli trimarany typu MOD 70, za którymi podążają łódki klasy Multi 50. W minioną niedzielę w marinie Itajai oficjalnie otwarto miasteczko regatowe, w którym z niecierpliwością wyczekuje się już na wszystkich uczestników najbardziej prestiżowych regat double-handed w tym roku.

Więcej informacji znajduje się na stronach www.energasailing.pl oraz polishoceanracing.com.pl.

[*Z ostatniej chwili: znajdujący się na prowadzeniu jacht Macif stracił masz w nocy ze środy na czwartek i płynie do najbliższego portu. Załodze nic się nie stało. - przyp. red.]
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 16 lipca

Belg Jacques Rogge, w przeszłości znany finnista, uczestnik olimpiady i mistrzostw świata, został wybrany przewodniczącym Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.
poniedziałek, 16 lipca 2001
Urodził się Mirek "Kowal" Kowalewski, znany polski szantymen.
sobota, 16 lipca 1955
W pierwszy rejs szkolny wypływa "Dar Pomorza".
środa, 16 lipca 1930
Wyruszył z Portsmouth w rejs dookoła świata Alec Rose na s/y "Lively Lady"; trasa prowadziła wokół Przylądka Dobrej Nadziei, Ocean Indyjski, wokół Przylądka Południowo-Wschodniego (Tasmania), Przylądka Horn, z powrotem do macierzystego portu.
niedziela, 16 lipca 1967
Urodził się Roald Amundsen, słynny norweski badacz polarny (zaginął bez wieści podczas lotu na Spitsbergen, spiesząc na pomoc Nobilemu, którego sterowiec "Italia" uległ katastrofie). Uczestniczył w słynnej wyprawie antarktycznej na statku "Belgica" (1897-
wtorek, 16 lipca 1872