Polska ekipa po 50 latach nieobecności wróciła na regaty The Ocean Race w znakomitym stylu. Najpierw wygrała wyścig portowy, a po 54 godzinach od startu „WindWhisper” wciąż utrzymuje się na prowadzeniu.
Od pierwszych sekund po starcie na prowadzenie wyszła polska ekipa „WindWhisper” z hiszpańskim skipperem Pablem Arrarte, który, podobnie jak tydzień wcześniej w wyścigu portowym, zdecydował się na ryzykowny manewr i pożeglował najwyżej z całej floty – i manewr ponownie się opłacił, a świetna praca załogi przy zwrotach i czytanie wiatru pozwoliła zbudować dużą przewagę. I choć po wyjściu w otwarte morze sytuacja była zmienna, ani razu „WindWhisper” nie opuścił pierwszej trójki. Obecnie, po 54 godzinach od startu jest pierwszy. Za nim plasuje się Mirpuri Foundation Racing Team (Portugalia), a na trzeciej pozycji jest Team Jajo (Niderlandy). Załoga donosi o trudnych warunkach, z wiatrem osiągającym nawet 50 węzłów. Jednak po trudnej nocy szczęśliwie udało się im minąć Gibraltar i wypłynąć na Atlantyk.
Tagi: The Ocean Race, WindWhisper