W drugim etapie regat okołoziemskich Velux 5 Oceans nie skończyły się niestety problemy polskiego skippera z elektroniką jachtu. Już od Wigilii zmaga się on z awarią samosteru, który umożliwia automatyczne sterowanie jachtem, łącznie z uwzględnieniem zmian kierunku wiatru.
Gutkowskiemu jak dotąd nie udało się naprawić wadliwie działającego urządzenia. Z powodu awarii drugiego dnia Świąt jego łódka zrobiła dwukrotnie niekontrolowany zwrot przez rufę. Przy kolejnej awarii jacht zanurzył się dziobem w wodę aż do masztu i groziła mu wywrotka przez dziób. Polak mógłby zatrzymać się w celu dokonania naprawy na wyspach Kerguelena, jednak odrzuca taką możliwość. Gutkowski chce dotrzeć przynajmniej do Perth w Australii, gdzie zadecyduje czy zatrzyma się, czy też będzie kontynuował rejs do Nowej Zelandii.
Na czele stawki płynie obecnie Brad Van Liew, którego od mety drugiego etapu dzieli około 4500 Mm. W odległości około 100 Mm za nim znajdują się Derek Hatfield i Zbigniew Gutkowski. Christophe Bullens, który dwa razy musiał zawrócić do Kapsztadu z powodu poważnych awarii, nadal przebywa w RPA.