Wczoraj rano pięciu zawodników wyruszyło z Cape Town w drugi etap samotnych wokółziemskich regat Velux 5 Oceans. Liczący 7 000 Mm odcinek jest uważany za najtrudniejszy ze wszystkich etapów tych regat. Żeglarze są spodziewani w Wellington około 5 stycznia.
Trasa drugiego etapu biegnie przez obszary zwane "ryczącymi czterdziestkami" i "wyjącymi pięćdziesiątkami". Rejon, gdzie łączą się wody trzech oceanów, określany mianem Oceanu Południowego, to akwen trudny nawigacyjnie i niebezpieczny dla statków. Wieją tu bardzo silne wiatry, będące powodem częstych sztormów. Fale rozbudowują się tu do monstrualnych rozmiarów, ponieważ brak lądów sprawia, że nic nie zakłóca ich biegu. W tym etapie przede wszystkim liczy się bezpieczeństwo, a dopiero potem prędkość.
Od dzisiaj (17 grudnia) do 3 stycznia wszyscy kibicujący Zbyszkowi Gutkowskiemu oraz śledzący jego postępy w regatach VELUX 5 OCEANS mogą wysłać do żeglarza kartkę świąteczną własnego projektu ze strony www.zbyszekgutkowski.pl.
Trasa drugiego etapu biegnie z Cape Town w RPA do Wellington w Nowej Zelandii.
Francis Joyon na trimaranie IDEC wyruszył z Brestu samotnie w okołoziemski rejs z zamiarem pobicia rekordu Ellen MacArthur; zameldował się na mecie po 57 dniach żeglugi, poprawiając poprzedni rekord o dwa tygodnie.