TYP: a1

Tablica Tadeusza Siwca odsłonięta na 60-lecie JKMW „Kotwica”

poniedziałek, 15 października 2018
Informacja prasowa/Jędrzej Szerle

W niedzielę 14 października w gdyńskiej marinie odsłonięto tablicę Tadeusza Siwca, regatowca i współtwórcy Jacht Klubu Marynarki Wojennej „Kotwica”.

[t][/t] [s]Fot. Tadeusz Lademann[/s]

Ponad sto osób uczestniczyło w odsłonięciu tablicy Tadeusza Siwca, żeglarza regatowego i działacza klubowego, oraz w uroczystym zakończeniu sezonu Jacht Klubu Marynarki Wojennej „Kotwica”, obchodzącego 60-lecie powstania.

W uhonorowaniu Tadeusza Siwca wziął udział m.in. syn regatowca Marek Siwiec z rodziną, senator RP Sławomir Rybicki, marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk, przewodnicząca Rady Miasta Gdynia Joanna Zielińska, wnuczka admirała Józefa Unruga Barbara Unrug, prezesi organizacji morskich, komandorzy klubów żeglarskich i zwykli mieszkańcy Trójmiasta.

– Wielokrotnie startowałem z Tadeuszem Siwcem w regatach i oczywiście był on żeglarzem z zupełnie innej półki – wspominał Mieczysław Struk. – Zawsze wygrywał i był widoczny w gdyńskiej marinie. Świetne jest, że w roku, w którym obchodzimy stulecie odzyskania niepodległości Rzeczypospolitej, wspominamy właśnie jego. Jest najlepszą wizytówką polskiego żeglarstwa i Marynarki Wojennej.

Nie zabrakło oczywiście żeglarzy, w tym przyjaciół, załogantów i wychowanków Tadeusza Siwca. Wśród nich Romana Paszke, który pływał z nim m.in. w regatach Fastnet Race w 1979 roku.

– O dokonaniach kapitana świadczy najlepiej wasza obecność i dokonania, bo na pewno część z nich jest zasługą znajomości z Tadeuszem Siwcem – mówił do zgromadzonych Bogusław Witkowski, prezes Pomorskiego Związku Żeglarskiego.

Po odsłonięciu tablicy i poświęceniu jej przez ojca Edwarda Pracza, duszpasterza ludzi morza, nastąpiło złożenie kwiatów.

– Tata wychował dwa pokolenia żeglarzy – opowiadał Marek Siwiec, syn Tadeusza. – Nie robił tego tradycyjnie w salach wykładowych, ale w boju – w czasie regat lub treningów. Jego charyzma i osobowość przyciągała młodych ludzi, którzy pod jego doświadczonym okiem doskonalili swój warsztat żeglarski, wiedzę i umiejętności.

Uroczystość w Alei Żeglarstwa Polskiego, na falochronie wschodnim gdyńskiego basenu żeglarskiego, była wyjątkowa również za sprawą oprawy muzycznej, którą zapewnił Męski Chór Szantowy Zawisza Czarny. Wydarzenie było także okazją do wręczenia Aleksandrowi Goskowi, publicyście morskiemu i wicedyrektorowi Muzeum Marynarki Wojennej honorowej odznaki Zasłużony dla Żeglarstwa Pomorskiego.

Drugą częścią niedzielnego wydarzenia było ogłoszenie wyników weekendowych regat oraz zamknięcie sezonu Jacht Klubu Marynarki Wojennej „Kotwica”. Była to również okazja do nagrodzenia zasłużonych członków klubu przez Pomorski Związek Żeglarski. Jan Pinkiewicz otrzymał medal Za Szczególne Zasługi dla Żeglarstwa Pomorskiego, a Józef Jakubczyk i Andrzej Linkiewicz honorową odznakę Zasłużony dla Żeglarstwa Pomorskiego.

Po tej części uroczystości nadszedł moment na ogłoszenie wyników wyścigów. W Biegu Kaprów – Memoriale Marszałka Józefa Piłsudskiego w ORC grupa A zwyciężył Jerzy Brezdeń (JKMW „Kotwica”) na „Hadarze”, w ORC grupa B Stanisław Bajerski (JKM „Gryf” Gdynia) na Zefirku, w Open I Tomasz Kosobucki (Lubelska Grupa Regatowa) na „Fujimo”, a w Open II Adam Duda (JKMW „Kotwica”) na „Treflu”.

W Biegu o Puchary Komendanta Ośrodka Szkolenia Żeglarskiego Marynarki Wojennej w grupie ORC grupa A zwyciężył Jacek Chabowski (Sailing Factory) na „Polled 2”, w ORC grupa B Jan Piernikarczyk (JKM „Gryf” Gdynia) na „Pallas”, w grupie Open I Tomasz Kosobucki na „Fujimo”, a w Open II Adam Duda na „Treflu”.

Ogłoszone zostały również wyniki Pucharu Kapra 2018, w skład którego wchodziły regaty organizowane przez JKMW „Kotwica”. Zwycięzcą grupy ORC grupa A został Jerzy Brezdeń na „Hadarze”, a grupy B Jan Piernikarczyk na „Pallas”.

Tagi: Tadeusz Siwiec, tablica
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 3 grudnia

W Berdyczowie urodził się Józef Korzeniowski, pisarz marynista, znany później jako Joseph Conrad; jako młody człowiek wyemigrował do Anglii, gdzie zaciągnął się na statek. Po latach służby na morzu osiadł w południowej Anglii, gdzie zmarł w 1925 r.
czwartek, 3 grudnia 1857