TYP: a1

„Hiszpańscy nurkowie” ukarani

piątek, 28 kwietnia 2023
Hanka Ciężadło

Sprawa „hiszpańskich nurków” szwendających się styczniową nocą w okolicy infrastruktury krytycznej została zakończona. Okazuje się, że panowie żadnych paragrafów nie złamali, dlatego policja i prokuratura nie mają w tym przypadku nic do roboty. Wymierzona Hiszpanom kara jest więc symboliczna. Za co w takim razie została nałożona?

Dla przypomnienia

Mężczyźni, o jakich mowa, postanowili ponurkować sobie w Bałtyku. Pomysł w zasadzie dobry, gdyby nie fakt, że wybrali się na swoją wycieczkę w styczniu, nocą i w dodatku w sztormie. Pływali nieoświetloną łodzią, do której prowadzenia nie mieli uprawnień. Największe wątpliwości budził jednak rejon, w którym nurkowali, ponieważ było to bezpośrednie sąsiedztwo naszej infrastruktury krytycznej – Naftoportu. 

Dowiedzieliśmy się o ich wyprawie tylko dlatego, że zepsuła im się łódka, więc musieli wezwać na pomoc SAR. Dwóch z trzech nurków nie miało żadnych dokumentów, a policji podało lipne numery telefonów. Panowie twierdzili też, że wcale nie mieli zamiaru oglądać żadnych instalacji pod wodą – po prostu wybrali się na poszukiwanie bursztynów. To tak w skrócie. Kiedy o sprawie zrobiło się głośno, wyjaśnień zażądał premier RP. No i wyjaśnienia są.

To nie byli szpiedzy

Tak brzmią oficjalne wnioski, a my nie mamy podstaw, aby je podważać. Okazało się też, że „hiszpańscy poławiacze bursztynów” nie złamali żadnego paragrafu, dlatego ich sprawą nie będzie się zajmować ani policja, ani prokuratura. Naruszyli jedynie przepisy administracyjne dotyczące żeglugi na konkretnym akwenie.

Nurkowie są więc wolni, a jedyną karę, jaką na nich nałożono, wymierzył dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni. Jest to grzywna w wysokości 3 tysięcy złotych. Jak wyjaśnia pani rzecznik UM, „W toku postępowania stwierdzono wyjście jednostką „Mivella” na Zatokę Gdańską z naruszeniem obowiązujących przepisów w zakresie ustawy o obszarach morskich Rzeczypospolitej Polskiej i administracji morskiej oraz przepisów portowych”.

Drugie dno?

Ciekawostką jest, że stwierdzono z całą pewnością, iż podejrzana wyprawa miłośników bursztynu „nie spowodowała naruszenia stref bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej”. Skąd to wiadomo?

No i tu zaczyna się robić naprawdę interesująco. Jak podaje „Rzeczpospolita”, istnieją przesłanki, że działania „hiszpańskich nurków” stanowią element znacznie większej akcji, którą prowadzą służby kilku krajów – w tym Polski. Ma ona dotyczyć przemytu kokainy z Ameryki Południowej. Kartele narkotykowe mają zwyczaj wykorzystywać statki do przemytu narkotyków, umieszczając nielegalne przesyłki m. in. w zaworach dennych. Wykorzystanie nurków do walki z tym procederem wydaje się więc zasadne.

Podobno „hiszpańscy poławiacze bursztynów” przez cały czas prowadzenia swojej nocnej wycieczki byli pod tzw. niejawną obserwacją. Do tego stopnia niejawną, że lepiej było pozwolić im zrobić szum i wezwać SAR, niż wkroczyć do akcji. 

Tagi: Bałtyk, nurkowie, SAR, szpiedzy, bursztyn
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 22 grudnia

W stoczni Multiplast w Vannes wodowano katamaran "Orange II".
środa, 22 grudnia 2004
Na Barbados dopływa Arkadiusz Pawełek na pontonie "Cena Strachu"; Polak jest drugim człowiekiem na świecie, który pontonem przepłynął Atlantyk (41 dni, 3000 Mm).
wtorek, 22 grudnia 1998
Opłynięcie Hornu przez "Pogorię" pod dowództwem Krzysztofa Baranowskiego.
czwartek, 22 grudnia 1988