TYP: a1

Andrzej Kolaszewski, Piotr Świdwiński "Żeglarz jachtowy"

sobota, 19 lipca 2014
MZ

Zapewne w każdym drzemie sentyment do „pierwszej czytanki”. Dla jednych będzie to „Elementarz” Falskiego z wierszykiem o murzynku Bambo, dla innych książka lub podręcznik, dzięki któremu zaczęła się przygoda czy to z dziedziną wiedzy, czy też – jak to się przyjęło nazywać – hobby! 


Myślę, że wielu z nas, „panów w sile wieku”, z sentymentem spogląda na pożółkłe egzemplarze książek, z których przed laty czerpaliśmy żeglarską wiedzę. Stoją na półkach biblioteczki domowej, wydrukowane haniebnie, z czarno-białymi ilustracjami praktycznie nieczytelnymi, z czcionką rozmazaną, trzymające się „kupy” nie dzięki klejowi, jakim poszczególne arkusze były scalane, bowiem on dawno wysechł, jeno mocą uczucia jakim były darzone, ponieważ ich zdobycie graniczyło z cudem.


Cóż, sytuacja uległa zmianie, patrzymy z zazdrością na to, że nowi, młodzi adepci żeglarstwa otrzymują do ręki książkę bogato i barwnie ilustrowaną, w twardej oprawie, z wyrazistym drukiem – jednym słowem podręcznik, z którego przyjemnie jest korzystać.


Tu mała dygresja - słowo „żeglarz” niesie ze sobą wiele znaczeń. Nie jest to jedynie pierwszy krok pozwalający przejść w krainę żeglarstwa, by później przekraczać kolejne progi umiejętności. To również, a może przede wszystkim, symbol sposobu na życie. Nie da się ukryć, że omawiana książka pomoże w owo „żeglarskie życie” wkroczyć. Od czasu, gdy po raz pierwszy wdarła się na półki księgarskie towarzyszy kolejnym rocznikom chcącym na wody zarówno śródlądowe, jak i morskie wpłynąć. To właśnie jest jej największą zaletą. Zatem witamy jej piątą edycję.


Andrzej Kolaszewski, Piotr Świdwiński „Żeglarz jachtowy”

Wydawnictwo Alma-Press 2014

Wydanie V

Stron: 340

Cena: 59,99 zł

TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 22 stycznia

Na jachcie "Cardinal Vertue" zakończył rejs Wiliam Nance - rejs prowadził z Anglii i dalej do Buenos Aires, Przylądek Dobrej Nadziei, Auckland, Horn do Buenos Aires.
piątek, 22 stycznia 1965
Urodził się Mamert Stankiewicz, kapitan żeglugi wielkiej, służbę rozpoczął we flocie carskiej, a po powrocie do Polski został skierowany na statek skierowany na statek szkolny "Lwów"; później pracował na stanowisku kierownika żeglugi przybrzeżnej, kapitan
niedziela, 22 stycznia 1871