"Krążownik Kormoran"
środa, 12 października 2011
Wydawnictwo ”FINNA” od dłuższego czasu raczy nas publikacjami o charakterze wojenno-morskim. Teraz otrzymaliśmy książkę przedstawiającą raczej nieznany, albo znany tylko nielicznym specjalistom od historii II Wojny Światowej na morzu, epizod rajdu niemieckiego tak zwanego „krążownika pomocniczego” przez Atlantyk i Ocean Indyjski. Krążownik ten w ciągu 352 dni żeglugi zatopił 11 alianckich statków. Czymże był ów „krążownik pomocniczy” o nazwie „Kormoran”? Otóż był to niegdysiejszy frachtowiec, przebudowany, uzbrojony i zakamuflowany – co znaczy, że nadal wyglądem przypominał zwykły statek handlowy, nie zaś okręt wojenny. Rajd „Kormorana” zakończył się zwycięskim pojedynkiem z australijskim krążownikiem „Sydney”. To zwycięstwo można by nazwać „pyrrusowym”, bowiem „Kormoran” doznał podczas tej walki takich uszkodzeń, że w konsekwencji zatonął, a załoga ratując swe życie w szalupach po kilku dniach dostała się do niewoli. Nie mniej jednak „Sydney” jak się okazało również poszedł na dno i nikt z obsady tego okrętu nie ocalał. Relację o tych wydarzeniach otrzymujemy z pierwszej ręki, autorem opowieści jest dowódca „Kormorana” Theodor Detmers. Spisał swoją opowieść w roku 1959 – wtedy po raz pierwszy została opublikowana. Co przeszkadza w lekturze tej książki, to pewien rodzaj samozachwytu autora nad dokonaniami jego i załogi. Można to jednak wybaczyć, mając na uwadze fakt, że mamy do czynienia z osobistą relacją. Czy to się czyta? Kto jest zainteresowany epizodami II Wojny Światowej na morzu, powinien to przeczytać.
Theodor Detmers „Krążownik Kormoran”Wydawnictwo FINNA Gdańsk 2011stron 221nie podano ceny