TYP: a1

Wincenty Cygan "Granatowa załoga"

środa, 21 grudnia 2011
MZ

W krótkiej notce zamieszczonej na okładce tej książki czytamy - „Borchardt żyje… wcielił się w postać Wincentego Cygana...”. 


Cóż, według mnie to zestawienie jest trochę za daleko idące. To tak jakby porównywać Himalaje z Tatrami. Ale przyznać trzeba, że książka ta jest znakomita w czytaniu, wartko opowiadana, ciekawa. Bo i losy autora są nietuzinkowe, choć od razu można powiedzieć, że takich życiorysów Polaków, których doświadczyła II wojna światowa, jest wiele. Urodzony w Berechach koło Ustrzyk Dolnych, wstępuje w roku 1937 jako ochotnik do marynarki. Po wybuchu wojny, na pokładzie ORP „Błyskawica” opuszcza kraj i ląduje w Anglii. Potem służy na ORP „Dragon”, aż do jego zatonięcia. Po wojnie pozostaje w Wielkiej Brytanii i dopiero pod koniec życia powraca do kraju.


Co stanowi o wyjątkowości tej książki – otóż do tej pory mogliśmy czytać wspomnienia i relacje, których autorami byli oficerowie, sprawujący funkcje dowódcze na pokładach okrętów. Teraz poznajemy życie na okręcie pełniącym służbę na morzach w czasie wojny, widziane oczyma zwykłego marynarza. A to spojrzenie „spod pokładu” okazuje się być inne niż to z wysokości mostku kapitańskiego. Jest tu mniej romantyzmu, a więcej twardego, ciężkiego borykania się z codziennością służby. Oficerowie to także przeciwnicy, nie mniej uciążliwi i niebezpieczni jak wróg czający się czy to za horyzontem, czy też pod powierzchnią wody.

Tyle pochwał, teraz jedna uwaga – rzuca się w oczy brak jakichkolwiek przypisów i indeksu, a to poważnie umniejsza wartość tej książki. Wydawco! Zadbaj na przyszłość, aby twoje publikacje zostały solidnie zaopatrzone w aparat naukowy, bowiem bez tego stają się tylko ciekawą lekturą.


Wincenty Cygan „Granatowa załoga”

Oficyna Wydawnicza FINNA

Gdańsk 2011

Wydanie I

stron 468

TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 12 czerwca

Na Morzu Irlandzkim, po wypadnięciu za burtę zginął Eric Tabarly.
piątek, 12 czerwca 1998
Z Gdyni na s/y "Dar Przemyśla" rozpoczyna samotny wokółziemski rejs non stop Henryk Jaskuła; rejs został zakończony po 345 dniach żeglugi w porcie wyjścia.
wtorek, 12 czerwca 1979
Wyruszył w rejs s/y "Mestwin" z Kpt. Dariuszem Boguckim z zamiarem dotarcia na Spitsbergen i do wyspy Jan Mayen; był to pierwszy rejs polskiego jachtu do tej wyspy (powrót z rejsu 8.08.1971 r.).
sobota, 12 czerwca 1971
Na "Gjoa" wyrusza wyprawa Roalda Amundsena przez Przejście Północno-Zachodnie.
piątek, 12 czerwca 1903