Miłośnicy marynistyki mają ciężko, rynek księgarski nas nie rozpieszcza. Posucha, od czasu do czasu jakiś rodzynek. Nic też dziwnego, że każdą nową pozycję z tej dziedziny witamy, może nie z entuzjazmem, ale z życzliwością i zaciekawieniem.
Z taką więc życzliwością sięgnąłem po niewielką książeczkę pod intrygującym tytułem „Kto się boi oceanu”. Autor, Zbysław Śmigielski, jest znany między innymi z powieści „Kapitanowie”, która otrzymała główną nagrodę im. Leonida Teligi. Nowa powieść to rasowa i co cenniejsze – współczesna, powieść przygodowa, z jachtami, portami, sztormami, romansami itd. Trzeba podkreślić, autor zna się na żeglarstwie naprawdę dobrze, dzięki czemu ta opowieść jest świetnie osadzona w realiach, a opisy odwiedzanych miejsc, jachtów i rejsów brzmią wiarygodnie. Książkę czyta się z zaciekawieniem, bowiem i bohater, a zarazem jeden z narratorów, ciekawy. Żeglarski „wolny najmita”, skipper do wynajęcia, pracujący na jachtach bogatych ludzi, wieczny wędrowiec, bywalec wielu portów od Morza Śródziemnego po Karaiby.
Drugim narratorem jest kobieta, a losy tych dwóch osób, w pewnym momencie i na pewnym jachcie się splatają, a co dalej… trzeba przeczytać.
Zbysław Śmigielski „Kto się boi oceanu”
Wydawnictwo RADWAN,
Tolmicko 2010
cena: 21,90 zł.