TYP: a1

Z historii polskiego jachtingu: Janusz Kurbiel

wtorek, 27 grudnia 2011
Kinga Rzucidło

Janusz Kurbiel.
Źródło: kolosy.pl
Janusz Kurbiel mieszka na stałe we Francji. Ten słynny kapitan jest pracownikiem Instytutu Mórz Polarnych, organizatorem licznych wypraw polarnych i realizatorem projektów żeglarsko-badawczych.


Aby przytoczyć jego osiągnięcia, należy cofnąć się do roku 1984, w którym to Kurbiel rozpoczął organizację wyprawy przez Przejście Północno-Zachodnie. Miał już swój jacht Vagabond'eux (Vagabond II), zaprojektowany specjalnie do żeglugi polarnej przez francuskiego konstruktora Gilberta Caroffa, teraz przyszedł czas na skompletowanie załogi. Do wyprawy zaprosił dwóch cenionych żeglarzy, Ludomira Mączkę i Wojciecha Jacobsona. Ten pierwszy kończył właśnie swój 11-letni rejs „Marią” dookoła świata, drugi towarzyszył Ludkowi w pierwszym i ostatnim etapie wyprawy. Kurbiel również miał spore doświadczenie żeglarskie. Pierwsze szlify zdobywał w Jacht Klubie AZS Gliwice, następnie jako członek Jacht Klubu AZS Szczecin odbył staż morski podnosząc swe żeglarskie umiejętności, a w latach 1980-83 właśnie na Vagabond II odbył szereg rejsów arktycznych, dotarł m.in. do północnego bieguna magnetycznego.

Przed przełomową wyprawą jacht przeszedł gruntowny remont. Ożaglowanie i takielunek z typu kecz zmieniono na slup, na rufie zamontowano platformę wydłużającą pokład, a w miejscu bezana stanęła metalowa ”brama” podtrzymująca anteny i układ podnoszenia pontonu. Vagabond II został przeprowadzony z Francji do Vancouver w kanadyjskiej prowincji Kolumbia Brytyjska. W tym trwającym przeszło 7 miesięcy wstępnym etapie uczestniczyli Wojciech Jacobson w roli kapitana, jego córka Magda, wówczas studentka Politechniki Szczecińskiej i Ludomir Mączka.

Rejs arktyczny rozpoczął się 4 czerwca 1985 roku i przebiegał trasą z zachodu na wschód śladem Henry Larsena, któremu w 1944 roku udało się pokonać odcinek od Halifax na Nowej Szkocji do Vancouver w ciągu jednego sezonu. Załoga na czele z Januszem Kurbielem, jego żoną Joelle, Jacobsonem i Mączką wyruszyła z Vancouver przez akwen Kolumbii Brytyjskiej, północny Pacyfik do Dutch Harbour na Aleutach. 18 lipca Vagabond II przekroczył Cieśninę Beringa i płynął wzdłuż północnego wybrzeża Alaski. Trudy żeglugi wśród pól lodowych uniemożliwiały kontynuację rejsu, 3 września jacht został więc wyciągnięty na ląd w Tuktoyaktuk. W następnym sezonie do zespołu dołączył kanadyjski filmowiec Jerome del Santo i 27 lipca 1986 roku, po częściowym ustąpieniu lodów załoga wznowiła rejs. Vagabond II miał do pokonania trudny odcinek trasy, po wodach kanadyjskiej Arktyki dalej przez Zatokę Amundsena, Zatokę Królowej Maud aż do wyspy Króla Williama, gdzie pola lodowe po raz kolejny uniemożliwiły kontynuację rejsu. Kolejne podejście w tym samym składzie miało miejsce 25 sierpnia 1987 roku, niestety i tym razem nieudane. Jacht przebył tylko 300 mil morskich i powrócił na ląd w Gjoa Haven.

Ostatni, decydujący etap rozpoczął się 15 sierpnia 1988 roku, tym razem ze skromniejszą załogą, bo jedynie Wojciechem Jacobsonem i Ludkiem Mączką. Janusz Kurbiel wraz z żoną w tym samym czasie testowali w warunkach polarnych nowy jacht Vagabond'eur (inaczej Vagabond III lub Tupperware). Vagabond II pokonał Cieśninę Bellota i wpłynął do zatoki Prince Regent Inlet, tam doszło do spotkania załogi z Januszem Kurbielem, po którym oba jachty popłynęły w kierunku Cieśniny Lancaster, będącej granicą Przejścia Północno-Zachodniego. Udało się. Było to pierwsze w historii przejście Northwest Passage jachtem żaglowym płynącym z zachodu na wschód, zwieńczenie wieloletnich arktycznych rejsów Kurbiela, który na ów cel przeznaczył swoje oszczędności, własny jacht, wkład i zaangażowanie. Za pierwsze pokonanie arktycznego Przejścia Północno-Zachodniego z zachodu na wschód na s/y „Vagabond” Janusz Kurbiel, Wojciech Jacobson i Ludomir Mączka otrzymali główną nagrodę honorową „Rejs Roku 1988” oraz „Srebrny Sekstant”.

Po tak ważnym dla historii polskiego żeglarstwa wyczynie Janusz Kurbiel nie spoczął na laurach i nie zaprzestał swych arktycznych rejsów. W roku 1992 kapitan ponownie stanął na podium, za dwukrotne opłynięcie Spitsbergenu na s/y „Vagabond III” uhonorowano go nagrodami „Rejs Roku 1991” i „Srebrny Sekstant”. W kolejnych latach Kurbiel skupił się na eksploracji mórz polarnych i projektach badawczych. W roku 1998 wraz z żoną popłynął w żeglarski rejs o charakterze naukowo-badawczym do zachodnich brzegów Grenlandii, do których jeszcze nikt nigdy nie dotarł. Za sobą miał 18 trudnych, pełnym walki z lodem i żywiołem rejsów jednak ta wyprawa była szczególna. Po pierwsze odbyli ją na niegdyś znalezionym na nabrzeżu w stanie kompletnej ruiny jachcie, który przygarnęli, gruntownie odremontowali i nazwali "Vagabound'elle", po drugie na miejscu odkryli nowe, nigdy dotąd nie oznaczone na mapach tereny. I ten rejs Kurbiela również został doceniony i wyróżniony w kategorii żeglarstwo nagrodą Kolosy`99.

„Vagabond’elle”
Źródło: www.easternyachts.com


W ramach podzielonego na kilka lat programu naukowego „Wszystkie lądy i morza wokół Bieguna Północnego” Janusz Kurbiel, z żoną i prof. Marią Agatą Olech, prowadzili badania niedostępnych rejonów Arktyki, do których nie można dotrzeć żadnym środkiem transportu. Niewielki, drewniany jacht "Vagabound'elle" idealnie nadawał się do tej ekspedycji. Kurbielowie wytyczyli sobie cel, chcieli opłynąć jachtem i poznać wszystkie morza i lądy leżące dookoła bieguna północnego. Ponadto małżeństwo od lat śledzi wędrówki Wikingów starając się odkryć w jaki sposób niegdyś żeglowali. Wielu naukowców twierdzi, że Wikingowie przez przypadek odkryli Amerykę, zaś Kurbielowie, którzy żeglują w tych rejonach od przeszło 25 lat, zebrali dane które wyraźnie wskazują, że Wikingowie z pełną świadomością wiedzieli dokąd płyną.

W 2007 roku kpt. kpt. Janusz Kurbiel z żoną Joelle dotarł w jedno z najbardziej niedostępnych dla statków miejsc, do Ziemi Knuta Rasmussena. Trwający przeszło 200 dni rejs do wschodnich wybrzeży Grenlandii obejmował badania klimatyczne oraz potwierdzenie istnienia fenomenów atmosferycznych, które około roku 985 doprowadziły do rozbicia części floty Eryka Czerwonego na morzu Grenlandzkim. Ów rejs został wyróżniony przez Kapitułę Kolosów w kategorii żeglarstwo.

W latach 2009/2010 Janusz Kurbiel po raz kolejny obrał kierunek północny, tym razem w ramach projektu żeglarsko-badawczego odbył wyprawę „Borealis”, z Francji przez archipelag Wysp Owczych, Islandię do Grenlandii. Praca obejmowała badania m.in. z zakresu klimatologii, testowano także urządzenia prototypowe mające doprowadzić do konstrukcji tzw. „czystego ekojachtu”. Na 40-letnim, drewnianym jachcie „Vagabond’elle” przepłynął 7558 Mm i werdyktem jury, za zrealizowanie wszystkich zaplanowanych działań oraz trudy wielotygodniowej żeglugi w lodach przy nieustannie złej pogodzie i mgle, otrzymał III Nagrodę Honorową „Rejs roku 2010”.

To nie ostatni projekt żeglarsko – badawczy Janusza Kurbiela. Z pewnością jeszcze nie raz usłyszymy o jego dokonaniach i odkryciach.

Bibliografia:
1. Oficjalna strona Jacht Klubu AZS Szczecin: http://www.jkazs.szczecin.pl
2. http://www.kolosy.pl/
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 26 grudnia

Na wieczną wachtę odszedł Henryk Widera, żeglarz i skrzypek
środa, 26 grudnia 2018
W dorocznych regatach (od 1945 r.) z Sydney do Hobart w klasycznych regatach oceanicznych wystartował po raz pierwszy jacht pod polską banderą ("Łódka Sport", eks "Łódka Bols"); po trzech dobach jacht zameldował sie na mecie jako zwycięzca klasy IRC-A.
środa, 26 grudnia 2001