W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o pożarze, jaki wybuchł na pokładzie statku Fremantle Highway przewożącego samochody. Przyczyną zdarzenia był pożar auta elektrycznego. Jak się okazuje, statek przewozi nie 25, ale prawie 500 pojazdów tego typu. Jak obecnie wygląda jego sytuacja?
The burning car carrier Fremantle Highway drifting off the Dutch coast has 498 electric vehicles.
— Marik (@Marik06491764) July 30, 2023
In the audio of an emergency call released by Dutch broadcaster RTL, someone can be heard saying "the fire started in the battery of an electric car."https://t.co/ynbThzXPyr
Dla przypomnienia
Samochodowiec był w drodze z Bremy w Niemczech do Egiptu. Początkowo podawano, że przewoził około 2500 samochodów, w tym 25 elektrycznych. Później jednak zweryfikowano te informacje.
Wiadomo już, że statek wyczarterowała firma K Line z siedzibą w Tokio. Jej władze poinformowały, że w rzeczywistości pojazdów było 3783, w tym 498 elektrycznych. Pan Kawasaki Kisen Kaisha, rzecznik K line, odmówił jednak podania szczegółów. Nie znamy więc marek pojazdów, ani nie wiemy, z jakich pochodziły krajów.
W pożarze zostało rannych kilkunastu członków załogi – wiadomo, że siedmiu z nich, uciekając przed płomieniami, wskoczyło do wody. Jeden poszkodowany (obywatel Indii) poniósł śmierć.
Na ratunek
Akcja gaśnicza była bardzo utrudniona, jednak wszystko wskazuje na to, że pożar udało się opanować, a uszkodzona jednostka dryfuje w kierunku zachodnim. Na miejsce przysłano z Niemiec holownik Fairplay 30, który miał połączyć się z samochodowcem.
Jak podają holenderskie służby, z powodu obniżenia temperatury w piątek rano ratownikom na krótko udało się wejść na pokład płonącego statku i przymocować na jego szczycie liny ratownicze. Umożliwi to załodze Fairplay 30 sprawowanie lepszej kontroli nad jednostką.
Praca zespołowa
Poza Fairplay 30 w akcji wzięły też udział dwa inne holowniki, jednostka ratownicza, a ponadto statek Arca służący do wydobywania ropy naftowej. Ta ostatnia jednostka ma za zadanie ostrzeganie innych statków, by trzymały się z daleka od regionu, w którym obecnie dryfuje Fremantle Highway.
Ponieważ samochodowiec pływa pod panamską banderą, dochodzenie w sprawie pożaru wszczął Urząd Morski Panamy. Jak informuje holenderska Rada Bezpieczeństwa, Niderlandy będą pomagać w wyjasnianiu szczegółów zdarzenia. Swój udział zapowiedziała również strona japońska.
Tagi: samochody, elektryki, pożar, statek, Niderlandy, Fremantle Highway