Co udało się Tawernie Skipperów ustalić w sprawie A.N.A Charter
czwartek, 15 września 2011
O aferze A.N.A Charter pisaliśmy od samego początku. Przeprowadziliśmy wywiady z osobami, których nazwiska w tej sprawie się pojawiały. Prezentowaliśmy między innymi listę osób przez firmę poszkodowanych. Jak wiadomo cała rzecz trafiła w ręce krakowskiej Prokuratury. Nadszedł zatem czas, aby sprawdzić jak w tej chwili cała sprawa wygląda. O informacje zwróciliśmy się do rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Krakowie pani Bogusławy Marcinkowskiej. Oto co udało nam się ustalić.Do tej pory przesłuchano prawie dziewięćdziesięciu świadków, w tym około sześćdziesiąt osób pokrzywdzonych. To dopiero połowa tych, którzy zostali w tej aferze poszkodowani. Przesłuchano kilkunastu kapitanów, którzy mieli reklamowane przez A.N.A Charter rejsy poprowadzić. Z szacunków Prokuratury wynika, że może ich być około trzydziestu. Przesłuchano właściciela i pracowników firmy, zabezpieczono dokumentację firmową oraz komputery. Powołano biegłego do spraw informatyki, który owe komputery ma zbadać. Zostały zebrane dane o wpłatach osób pokrzywdzonych. W grę wchodzą sumy od kilku, do nawet czterdziestu tysięcy złotych. Na tym etapie dwie osoby otrzymały zarzuty – Robert W. otrzymał ich 19 i przyznał się do winy, Piotr W. ma ich 21, jednak do winy się nie przyznaje. Śledztwo zostało przedłużone do 10 grudnia z możliwością dalszego przedłużenia, ze względu na konieczność przesłuchania dalszych osób oraz oczekiwania na ekspertyzę biegłych do spraw informatyki.
O dalszych postępach śledztwa będziemy informować na łamach Tawerny Skipperów.