TYP: a1

Orki z Majorki znów w akcji

poniedziałek, 29 maja 2023
Hanka Ciężadło

W 2020 roku pisaliśmy o grupie orek, która terroryzuje żeglarzy u wybrzeży Hiszpanii i urządza regularne zabawy w straszenie ludzi. Potem jednak sprawa przycichła. Wydawało się, że skoro nie ma doniesień o kolejnych wybrykach, to zwierzaki dały sobie spokój i zajęły się własnymi sprawami. Optymizm był jednak przedwczesny, bo orki znów dały o sobie znać. Tym razem na pograniczu wód Hiszpanii i Portugalii.

Bliskie spotkanie na morzu

Kilka dni temu we wczesnych godzinach porannych grupa orek postanowiła zaatakować 20-metrowy jacht płynący w kierunku Gibraltaru. Ssaki przebiły kadłub i złamały ster, a czteroosobowa załoga jednostki została zmuszona do wezwania na pomoc służb ratowniczych. Do poszkodowanych wysłano śmigłowiec oraz statek, a uszkodzony jacht został odholowany do portu Barbate.

Co więcej, nie był to odosobniony incydent. Podobnie jak w latach ubiegłych, ataki na żaglówki mają charakter cykliczny i wygląda na to, że są one przez zwierzaki z góry zaplanowane. Ofiarą orek zawsze padają niewielkie jednostki żaglowe, a do mało przyjemnych poszturchiwań dochodzi co kilka lub kilkanaście dni. Oczywiście mowa tylko o sytuacjach zgłoszonych służbom – należy założyć, że część załóg, zwłaszcza gdy nie dojdzie do uszkodzenia jachtu, wcale nie chwali się takim spotkaniem w obawie o przerwanie rejsu lub konieczność składania wyjaśnień.

Pod czujnym okiem GTOA

GTOA, czyli Grupo Trabajo Orca Atlantica, to hiszpańsko-portugalska organizacja od kilku lat monitorująca zachowania orek iberyjskich. Zatrudnieni w niej uczeni potwierdzili, że wspomniany wyżej atak był już dwudziestym w tym miesiącu (i to w samej tylko Cieśninie Gibraltarskiej). Wskazuje to na niewielką tendencję rosnącą, bo według oficjalnych danych w całym ubiegłym roku miało miejsce 207 tego typu zdarzeń. Można więc mówić o całej serii niemiłych spotkań z morskimi ssakami, przy czym warto podkreślić, że nie zawsze kończy się na uszkodzeniach steru; kilka tygodni temu jednostka zaatakowana w rejonie Barbate przez trzy orki została potraktowana tak brutalnie, że zatonęła.

Przestępczość zorganizowana?

Zorganizowana z całą pewnością – ale czy na pewno przestępczość, to już zależy od punktu widzenia. Faktem jest, że orki to doskonali strategowie, potrafiący polować w grupie i przeprowadzać złożone akcje. Co więcej, poszczególne zwierzęta umieją uczyć się od siebie zarówno poprzez obserwację, jak i wskutek aktywnej wymiany informacji. Nic zatem dziwnego, że kiedy kilka z nich dowiedziało się, jak zepsuć jacht, inne szybko podchwyciły ten koncept. W skład „grupy przestępczej” wchodzą zarówno doświadczone osobniki, jak i orcza młodzież. Zwierzęta zawsze skupiają się na tym, by zniszczyć ster i staranować kadłub (a masę mają całkiem sporą – dorosła orka waży nawet 6 ton; na dodatek nie uderza solo). 

Co na to ludzie? Cóż, to my jesteśmy na morzu, a nie orki na lądzie. Pozostaje nam więc… oddalić się z godnością na wcześniej upatrzone pozycje. O ile rzecz jasna starczy nam czasu, by to zrobić. Władze zalecają więc, aby zachować czujność. Proszą, by załogi, które zauważą coś nietypowego w zachowaniu orek (np. gwałtowną zmianę kursu lub prędkości), natychmiast odpłynęły, unikając niepokojenia czy drażnienia zwierząt. Chociaż można by zapytać, kto tu kogo niepokoi…

Tagi: orki, atak, Hiszpania, Portugalia, Gibraltar
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 22 grudnia

W stoczni Multiplast w Vannes wodowano katamaran "Orange II".
środa, 22 grudnia 2004
Na Barbados dopływa Arkadiusz Pawełek na pontonie "Cena Strachu"; Polak jest drugim człowiekiem na świecie, który pontonem przepłynął Atlantyk (41 dni, 3000 Mm).
wtorek, 22 grudnia 1998
Opłynięcie Hornu przez "Pogorię" pod dowództwem Krzysztofa Baranowskiego.
czwartek, 22 grudnia 1988