Z nowym rokiem macie postanowienie zmiany pracy? Być może to jest dla was szansa - w Wielkiej Brytanii trwa poszukiwanie…króla wyspy.
Wyspa Piel położona jest na krańcu półwyspu Furness w północno-zachodniej Anglii. Jest niewielka, jej powierzchnia wynosi około 20 hektarów. Można na nią dotrzeć promem, który kursuje od kwietnia do września a w pozostałych miesiącach dzięki pomocy prywatnych przewodników. Jednym z niewielu obiektów na wyspie jest zamek wybudowany na początku XIV wieku przez Johna Cockerhama, opata sąsiedniego opactwa Furness. Budowla miała być ochroną przed szkockimi najazdami. W tym miejscu, w czerwcu 1487 r., przebywał słynny oszust, Lambert Simnel, który podawał się z nieżyjącego Hrabiego Warwick, planując dzięki temu aneksje brytyjskiego tronu. Opiekun Simnela i pomysłodawca spisku, ksiądz Symonds – przegrał z armią królewską pod Stoke Field. Król duchownego skazał na dożywotnie więzienie, a Simnela ułaskawił i zatrudnił w królewskiej kuchni.
Portal „The Guardian” poinformował kilka temu, że właśnie rozpoczął się niezwykły proces rekrutacyjny, na zwyczajowego „króla” wyspy. Wymagania? Kandydatowi nie powinno przeszkadzać życie w izolacji ani…wylewanie piwa na głowę, bowiem na tym właśnie polega ceremonia koronacyjna. „Król” powinien mieć także doświadczenie w pracy w gastronomii, bowiem jednym z jego obowiązków będzie prowadzenie jedynego na wyspie pubu, kultowego historycznego Ship Inn, działającego od 300 lat. No i zarządzanie wyspą, która jest coraz częściej odwiedzana przez turystów.
Tagi: Piel Island, król