TYP: a1

„Twoi marynarze ucierpią”

czwartek, 15 lipca 2021
Hanka Ciężadło

Taki krótki, acz treściwy komunikat wysłał Michaił Popow, zastępca sekretarza Rady Bezpieczeństwa Rosji, do Brytyjczyków. Rosjanom chodzi o to, by Wyspiarze przestali wysyłać swoje statki w okolice Krymu. A o co chodzi Brytyjczykom?

Ciąg dalszy następuje

Ciepłe słowa, jakie padają na linii Moskwa – Londyn to reperkusje wydarzeń z zeszłego miesiąca. Statek Royal Navy, HMS Defender, wpłynął wówczas na wody wokół Krymu i został ostrzelany (albo i nie – zdania są tu podzielone) przez rosyjskie służby, które uznały, że to już ich rewir. Faktem jest, że Brytyjczycy celowo drażnią Rosjan, a ci nie słyną z wyrozumiałości dla ludzi, którzy grają im na nosach.

W efekcie wielkimi krokami zbliżamy się do eskalacji konfliktu, albo do momentu, w którym żadnej ze stron nie będzie już wypadało ustąpić, nawet gdyby tego chciała. Po co nam ta awantura? To już pytanie do ponurych facetów pełniących odpowiedzialne (czyżby?) stanowiska.

Taki tam wywiad

Popow poczuł się w obowiązku ostrzec Brytyjczyków, żeby zaniechali tej niebezpiecznej zabawy. W wywiadzie dla dziennika rządowego Rossijskaja Gazeta powiedział: „Podobne działania zostaną w przyszłości udaremnione najostrzejszymi metodami przez Rosję, niezależnie od przynależności państwowej sprawcy. Sugerujemy naszym przeciwnikom zastanowienie się, czy warto organizować takie prowokacje, biorąc pod uwagę możliwości rosyjskich sił zbrojnych”.

Dodał też: „To nie członkowie brytyjskiego rządu znajdą się na statkach i statkach wykorzystywanych do prowokacyjnych celów. I w tym kontekście chcę zadać pytanie tym samym Borisowi Johnsonowi i Dominicowi Raabowi – co powiedzą rodzinom brytyjskich marynarzy, którzy ucierpią w imię takich „wielkich” pomysłów?”

Rosyjski głos rozsądku?

Trudno uwierzyć, że doczekaliśmy czasów, gdy Rosjanie apelują o spokój i rozsądek. A jednak. W świetle pomysłów pana Johnsona, dotyczących „przywracania Royal Navy należnej jej pozycji na świecie” trudno nie zauważyć, że to Brytyjczycy są tutaj stroną, która jątrzy, zamiast prowadzić do zgody. Może po prostu chcą wypróbować w akcji swoją najnowszą zabawkę?

Przypomnijmy, że w styczniu 2021 roku zwodowali największy okręt w historii Royal Navy, ważący 65 tys. ton HMS Queen Elizabeth i zrobili z niego centralny element grupy uderzeniowej, a możliwość operowania w dowolnym miejscu globu uznali za „kamień milowy w rozwoju swojego kraju”. No cóż.

Tagi: Rosja, Wielka Brytania, Morze Czarne, Krym
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 23 lutego

Do portu w Akrze zawinął "Borobudur", replika starożytnego statku ludów zamieszkujących Indonezję, co potwierdziło tezę, że dzisiejsi budowniczowie nie zapomnieli rzemiosła żeglarskiego. Rejs z Dżakarty trwał 7 miesięcy, a statkiem dowodził Philip Beal.
poniedziałek, 23 lutego 2004
Zmarł nestor polskiego żeglarstwa Zygmunt Twardowski, pracownik Gdańskiej Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu. W latach 1956-1957 był mistrzem Polski w klasie Finn, później prowadził kadrę narodową w tej klasie.
niedziela, 23 lutego 2003
Kpt Krzysztof Baranowski na jachcie "Polonez" opłynął przylądek Horn jako pierwszy polski żeglarz-samotnik.
piątek, 23 lutego 1973
Odbył się w Warszawie pierwszy powojenny, a XV z kolei Sejmik PZŻ; na prezesa PZŻ wybrano Kazimierza Białkowskiego.
sobota, 23 lutego 1946
Urodził się Juliusz Sieradzki, jachtowy kapitan żeglugi wielkiej, uczestnik olimpiady w Kilonii (1936 r.), projektant małych jachtów mieczowych, także jachtu kabinowego "Farys". Konstruktor popularnej Omegi (1942 r.). Był pierwszym mistrzem Polski w klasi
piątek, 23 lutego 1912