Załoga jednostki pływającej SG-071 Kaszubskiego Dywizjonu Straży Granicznej uratowała mężczyznę, który wypadł za burtę jachtu na Zalewie Wiślanym po tym, jak przez akwen przeszedł szkwał.
Do zdarzenia doszło 12 lipca wieczorem w okolicach portu Piaski.
Do akcji ratunkowej wyruszyli policjanci, poduszkowiec Straży Granicznej SG-412, dwie jednostki SAR i ponton Straży Pożarnej. Żeglarza wypatrzyli strażnicy graniczni z SG-071 około mili morskiej od portu w Piaskach. Mężczyzna dryfował w wodzie, trzymając się koła ratunkowego. Został natychmiast podjęty na pokład jednostki Straży Granicznej. Na szczęście był w dobrej kondycji i nie wymagał pomocy medycznej. Został przekazany ratownikom SAR, którzy przetransportowali go do portu w Piaskach.
Jak się okazało, mieszkaniec województwa podlaskiego wypadł z jachtu, kiedy pogorszyły się warunki pogodowe na Zalewie Wiślanym. Nad akwenem przeszedł wtedy szkwał. Ostatecznie mężczyzna cały i zdrowy wrócił bezpiecznie do portu.
Policjanci ustalili, że jachtem płynęło w sumie sześć osób wieku 21-22 lat. W pewnym momencie zaskoczyła ich burza i silny wiatr. Jeden z mężczyzn wystraszył się mocnego przechyłu i wyskoczył za burtę. Koledzy zarzucili mu koło ratunkowe, ale ze względu na silny wiatr i wysokie fale nie byli w stanie go utrzymać na linie, a po jakimś czasie stracili kolegę z pola widzenia. Załoga wystrzeliła race, po czym powiadomiła służby ratunkowe.
Okazało się, że sternik łodzi, z której wypadł 22-latek, był nietrzeźwy i miał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Został zatrzymany i odpowie jak za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Tagi: straż graniczna, wypadek