TYP: a1

Ile jest mórz na świecie?

środa, 2 stycznia 2019
Anna Ciężadło

Takie - z pozoru banalne - pytanie zadali swoim czytelnikom redaktorzy kultowego  „Morza”. Dla uściślenia dodajmy, iż chodziło o morza na Ziemi, a rzecz działa się w roku 1957 - więc w czasach, gdy nie dało się zwrócić o pomoc do Wujka Google, zaś celem udzielenia precyzyjnej odpowiedzi należało udać się do biblioteki. A potem na pocztę.

Wnioski tej zabawy były… cóż, zaskakujące.

Morze ‘57

Wśród odpowiedzi czytelników dało się zauważyć spore rozbieżności: znaleźli się tacy, którzy twierdzili, że mórz jest kilkanaście, mocna ekipa określiła ich ilość na trzydzieści kilka, zaś rekordziści wymieniali ponad 50.

Ostatecznie redakcji udało się rozwiać wszelkie wątpliwości za pomocą atlasów oraz map angielskich, francuskich, niemieckich, a nawet - o dziwo - z użyciem imperialistycznych opracowań amerykańskich. Ale nie popadajmy w zbytni optymizm, bo i tak na koniec uznano, że „bezkonkurencyjny” okazał się wydany w 1953 roku radziecki „Atlas Morski”. Cóż, takie były czasy. Autorzy „Atlasu” ustalili zaś bezsprzecznie, że mórz posiadamy na planecie dokładnie 62 sztuki. Czy mieli rację?

 

Definicja

Morze, jakie jest, każdy widzi: słone i mokre. Bywają jednak takie akweny, które mimo posiadania powyższych cech morzami wcale nie są - albo są nimi jedynie z nazwy, ale hydrolodzy odmawiają im prawa do bycia pełnoprawnym morzem. Tak właśnie rzecz wygląda w przypadku Morza Martwego i Kaspijskiego, które uznawane są za słone jeziora. Co jest z nimi nie tak? Otóż, nie posiadają one połączenia z tak zwanym światowym wszechoceanem; czyli z innymi morzami i oceanami.

Przepis na morze jest zatem następujący: musi to być naturalny zbiornik, będący częścią oceanu i oddzielony od niego brzegami kontynentu, wyspami, albo chociaż wzniesieniem na dnie. A ponieważ to oddzielenie może mieć bardziej lub mniej zdecydowany charakter, morza miewają rozmaitą charakterystykę, zasolenie oraz mieszkańców - a zespół tych cech nazywa się ustrojem hydrologicznym danego morza.

 

Ile ich w końcu jest?

Wracając do tytułowego pytania - ile właściwie mamy tych mórz? Jeśli wierzyć Wikipedii (i paru innym źródłom), na Ziemi jest ich dokładnie 71. Mowa oczywiście o prawdziwych morzach, więc Kaspijskie i Martwe się nie liczą. Czyli… wychodzi trochę więcej, niż 62, jak to wyliczyli niezawodni radzieccy uczeni. Skąd ta rozbieżność i jak to się stało, że ktoś przeoczył aż 9 sztuk?

Prawda jest taka, że Rosjanie… wcale się nie pomylili; różnica wynika stąd, że istnieją morza, hm, dyskusyjne. Posiadają one na tyle nieoczywiste granice i ustroje, że uczeni miewają poważne wątpliwości co do faktu, czy aby na pewno mamy do czynienia z osobnym morzem, czy też z dużą zatoką na jeszcze większym akwenie.

Przykładem takiej sytuacji jest Morze Baffina - we wspomnianym wydaniu magazynu „Morze” wyraźnie zaznaczono, że nazwa „morze” jest tutaj zwyczajowa, bo w rzeczywistości jest to Zatoka Baffina. Tezę tą oparto na pochodzącej z 1953 roku publikacji „Limits of Oceans and Seas”, opracowanej przez Międzynarodowe Biuro Hydrograficzne w Monaco, a z takim dokumentem trudno było się spierać. Później jednak uczeni zmienili zdanie i Morze Baffina stało się oficjalnym morzem - mimo, iż w jego położeniu ani charakterystyce absolutnie nic się nie zmieniło.

 

A co z oceanami?

No właśnie. Obecnie rozróżniamy pięć oceanów: Spokojny, Atlantycki, Indyjski, Południowy oraz Arktyczny. Ale np. w Atlasie Romera, opracowanym w 1928 roku, Ocean Arktyczny nazywany był jeszcze morzem, a do rangi oceanu awansował dopiero po Międzynarodowej Konferencji Hydrograficznej w 1952 roku.

Wszystko wydaje się zatem być kwestią umowy oraz pewnych kompromisów pomiędzy rozbieżnymi poglądami specjalistów. A ci nieszczególnie lubią zmieniać swoje opinie. Dlatego właśnie, mimo iż od 2000 roku oficjalnie posiadamy wspomnianych pięć oceanów, istnieją uczeni, którzy uważają, że ocean jest… jeden. A są i tacy, którzy upierają się, że są cztery; albo może trzy, ale w żadnym wypadku nie pięć.

Na pocieszenie pozostaje dodać, że przynajmniej wszyscy pozostają zgodni co do faktu, iż na naszej planecie jest sporo wody. I bardzo dobrze. Bo niezależnie od aktualnie panującej nomenklatury, jedno nie ulega wątpliwości: do końca życia będziemy mieć po czym żeglować.

 

 

 

 

Tagi: morze, ocean, atlas
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 22 grudnia

W stoczni Multiplast w Vannes wodowano katamaran "Orange II".
środa, 22 grudnia 2004
Na Barbados dopływa Arkadiusz Pawełek na pontonie "Cena Strachu"; Polak jest drugim człowiekiem na świecie, który pontonem przepłynął Atlantyk (41 dni, 3000 Mm).
wtorek, 22 grudnia 1998
Opłynięcie Hornu przez "Pogorię" pod dowództwem Krzysztofa Baranowskiego.
czwartek, 22 grudnia 1988