TYP: a1

Instrukcja - jak nie podążać za marzeniami

czwartek, 23 sierpnia 2018
Anna Ciężadło

Jeśli może się stać coś najgorszego, to na pewno się stanie - głosi prawo Murphy'ego. Wszyscy oczywiście je znamy, często nawet z autopsji; nie powstrzymuje nas to jednak przed podejmowaniem rozmaitych śmiałych wyzwań – i bardzo dobrze. W końcu to właśnie marzenia napędzają świat. Trzymając głowę w chmurach, warto jednak twardo stąpać po ziemi. Dziś ku przestrodze - historia pary, która goniąc marzenia, olała pewien „mało istotny” element planu.

Korpo rządzi, korpo radzi...

… korpo nigdy cię nie zdradzi. Oczywiście dopóki będziesz użyteczny. Bo kiedy przyjdą młodsi, zostaniesz zracjonalizowany, zredukowany, albo mówiąc prościej, wykopany. Wtedy jednak będziesz mieć już sporo lat i pewnie parę kredytów na głowie, a młodość i chęć zrobienia czegoś niebanalnego zostaną zastąpione przez przemożne pragnienie ciepłych kapci i świętego spokoju.

Boli? Ano boli. Najwyższy zatem czas przerwać ten błędny krąg! - stwierdziła dwójka młodych ludzi z USA, Tanner Broadwell i Nikki Walsh. Doszli oni do słusznego wniosku, że skoro tylko raz się żyje, to byłoby fajnie nie przesiedzieć tego życia w biurze.

Para powzięła zatem pewien plan – a następnie skrupulatnie wprowadziła go w życie.

 

Plan

Generalnie, pomysł polegał na tym, by:

 

  1. porzucić nudnawą, choć przyzwoicie płatną pracę;

  2. sprzedać posiadane nieruchomości, zlokalizowane w stanie Kolorado;

  3. zacisnąć pasa i poczynić oszczędności w codziennych wydatkach;

  4. uzyskane w ten sposób środki zainwestować w jacht i popłynąć nim w rejs dookoła świata.

     

Jak Wam się podoba ten plan? Bo nam niesłychanie.

 

Niestety, jak widzicie, brakuje w nim pewnego istotnego szczegółu, a mianowicie: zdobycia odpowiednich umiejętności. Tanner oraz Nikki mieli odpowiednio 26 i 24 lata, fajny pomysł i sporo samozaparcia do jego realizacji. Oraz... zerowe doświadczenie w sterowaniu jachtem. Ale to chyba nie może być trudne, prawda?

 

Płyniemy!

Para, działając zgodnie ze swoimi założeniami, zakupiła jacht o nazwie Lagniappe o długości 28 stóp. Na pokład zapakowano niezbędne zapasy oraz uroczego mopsa o imieniu Remy. Rejs rozpoczął się w Tarpon Springs na Florydzie, a zgromadzeni na pirsie przyjaciele oraz znajomi stali i machali, życząc żeglarzom szczęśliwej podróży (i pewnie odrobinę im zazdroszcząc).

 

Początki rejsu były całkiem obiecujące: łódź szczęśliwie przepłynęła koło Clearwater Beach, a wieczorem zawinęła do John’s Pass. Niestety, dalej było już nieco trudniej; para wpłynęła w nieznany sobie kanał, w którym zupełnie nie potrafiła nawigować.

Coś takiego mogło się skończyć tylko w jeden sposób: jednostka uderzyła w bliżej niezidentyfikowany obiekt i zaczęła szybko nabierać wody. Naprawdę szybko - ponoć od chwili kolizji do momentu całkowitego zatonięcia minęło 20 minut. Pechowi żeglarze zdołali uratować tylko własne życie, telefon i 90 dolarów. I mopsa.

 

Koszty...

Para zainwestowała w łódź 5 tys. dolarów. Niestety, jednostka nie posiadała ubezpieczenia. Z tego powodu Tanner oraz Nikki zmuszeni byli zapłacić kolejnych 10 tysięcy, by na własny koszt wydobyć łódkę z wody. Mimo, iż jacht nie nadaje się do remontu, po prostu nie mógł zostać tam, gdzie zatonął, ponieważ stwarzałby zagrożenie dla innych łodzi.

 

Nikki oraz Tanner pozostali bez pracy i oszczędności. Zyskali za to sławę „najgłupszej pary Ameryki”, co jest odrobinę krzywdzące, jeśli spojrzymy na to, co się w Internetach wyprawia.

Zyskali też doświadczenie. Zanim zakupią kolejną jednostkę – a jak twierdzi Tanner, taki właśnie mają zamiar – prawdopodobnie ogarną co nieco z teorii żeglowania, nawigacji oraz z tematu szeroko pojętych ubezpieczeń. Pozostaje trzymać za nich kciuki i liczyć, że nie natkniemy się na nich gdzieś na morzu.

 

 

 

Tagi: wyprawa, Tanner Broadwell, Nikki Walsh
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 16 lipca

Belg Jacques Rogge, w przeszłości znany finnista, uczestnik olimpiady i mistrzostw świata, został wybrany przewodniczącym Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.
poniedziałek, 16 lipca 2001
Urodził się Mirek "Kowal" Kowalewski, znany polski szantymen.
sobota, 16 lipca 1955
W pierwszy rejs szkolny wypływa "Dar Pomorza".
środa, 16 lipca 1930
Wyruszył z Portsmouth w rejs dookoła świata Alec Rose na s/y "Lively Lady"; trasa prowadziła wokół Przylądka Dobrej Nadziei, Ocean Indyjski, wokół Przylądka Południowo-Wschodniego (Tasmania), Przylądka Horn, z powrotem do macierzystego portu.
niedziela, 16 lipca 1967
Urodził się Roald Amundsen, słynny norweski badacz polarny (zaginął bez wieści podczas lotu na Spitsbergen, spiesząc na pomoc Nobilemu, którego sterowiec "Italia" uległ katastrofie). Uczestniczył w słynnej wyprawie antarktycznej na statku "Belgica" (1897-
wtorek, 16 lipca 1872