Wikingowie. Nieustraszeni wojownicy, postrach nadmorskich krain. Odkrywcy i grabieżcy. A okazało się, że pokonała ich… moda.
Taką śmiałą teorię wysnuli słynni amerykańscy naukowcy. Niejaki Thomas McGovern, antropolog z Hunter College w Nowym Jorku, zajął się poszukiwaniem odpowiedzi na pytanie, dlaczego upadła bogata i kwitnąca kolonia wikingów na Grenlandii. Kolonię założył Eryk Rudy w latach 980 – 990 naszej ery i miało to bezpośredni związek z polowaniami na morsy, co potwierdza duża ilość znalezisk archeologicznych. Kły tych zwierząt stały się atrakcyjnym towarem, a handel nimi stał się motorem późniejszego rozwoju osad a nawet budowy kościołów, i to wyposażonych w szklone okna i dzwony z brązu, a to nie w kij dmuchał. Osadnikom na Grenlandii udało się zdobyć nawet własne biskupstwo, co jest widocznym dowodem na bogactwo i znaczenie kolonii, która liczyła sobie momentami do 2 tys. mieszkańców.
Naukowcy przebadali przykłady zgromadzonych w Europie luksusowych przedmiotów wykonanych z kłów morsa. Dzięki badaniom genetycznym udało się ustalić ich pochodzenie geograficzne. I niespodzianka – w pewnym okresie, pomiędzy latami 1120 i 1400 80 proc. kłów używanych w Europie pochodziło z Grenlandii. To niemal monopol a monopol, jak wiadomo, oznacza pieniądze. Kłów osadnicy używali także jako waluty, na przykład do płacenia dziesięciny.
Sytuacja drastycznie się zmieniła w drugiej połowie XIV wieku a kolonia wygasła. Dlaczego? Przez wiele lat naukowcy twierdzili, że przyczyną mogły być zmiany klimatu, czyli tzw. mała epoka lodowcowa. Jednak badania dotyczące przyczyn bogactwa grenlandzkich wikingów i handlu kłami nadspodziewanie dały i na to odpowiedź. Kolonia umarła, bowiem zamarł handel kośćmi morsów. A zamarł, bowiem odbiorców, należących do bogatych warstw społecznych przetrzebiła grasująca w Europie Czarna Śmierć. No i wreszcie…kły morsa przestały być modne. A zastąpił je nowy wyznacznik luksusu, kość słoniową importowana z Afryki. Tym samym wikingom powiedziano adieu.
Upadek handlu kłami spowodował, że Grenlandia zaczęła tracić mieszkańców. Ostatni ślub zawarto tutaj w 1408 roku, a potem źródła o osadnikach już milczą…
Tagi: Wikingowie, mors, handel, Grenlandia