TYP: a1

Łebskie meduzy

poniedziałek, 16 października 2023
Hanka Ciężadło

Kopenhascy naukowcy odkryli niedawno, że meduzy potrafią się uczyć. Jest to o tyle ciekawe, że te galaretowate stwory nie posiadają mózgu – a czego by nie mówić, akurat ten organ wydaje się jakoś powiązany z procesem edukacji. Co wynika z tego niespodziewanego odkrycia?

Przepis na meduzę

Zanim przejdziemy dalej, warto wyjaśnić, czym właściwie jest meduza - bo nie jest to jakiś konkretny gatunek zwierząt, ale jedna z form występowania parzydełkowców. Nawiasem mówiąc, drugą formą jest polip, który prowadzi dość smutne życie, bo nie może się ani przemieszczać, ani rozmnażać płciowo. W porównaniu z nim meduza to prawdziwy boss: nie tylko pływa sobie w oceanie i zwiedza świat, ale też ma coś wspólnego z seksem, a nawet zalicza się do dumnej grupy drapieżników. Czy jednak jest inteligentna? No cóż… tutaj zdania są podzielone. 

Meduzy to szerokie pojęcie – nic zatem dziwnego, że nie wszystkie wyglądają tak samo. Niektóre, jak choćby chełbie modre z Bałtyku, mają skromną aparycję parasola z „koniczynką” utworzoną z gonad. Inne bywają bardziej fantazyjne, mają dłuższe macki (niekiedy parzące) i rozmaite kształty. Część z nich zalicza się przez to do tzw. kostkomeduz.

I waśnie meduzy kostkowe z gatunku Tripedalia cystophora żyjące w Morzu Karaibskim stały się obiektem badań naukowców z Uniwersytetu w Kopenhadze. Z pozoru są to bardzo proste zwierzęta: nie mają mózgu, a cały ich układ nerwowy to około tysiąc luźno powiązanych ze sobą komórek (dla porównania - mózg człowieka to około 100 miliardów komórek). Mimo to okazało się, że Tripedalia cystophora potrafią się uczyć.

Ale jak to?

To samo pytanie zadali sobie uczeni – z tym że w ich przypadku było ono jeszcze bardziej zasadne, bo z pewnością wiedzą o meduzach więcej, niż my. Na przykład to, że te stworzenia żyją na Ziemi od pół miliarda lat – przeżyły trylobity, dinozaury, a być może przeżyją i nas. Czy zatem mogłyby tego dokonać, jeżeli byłyby… głupie?

Możliwości intelektualne meduz nie są oczywiście porównywalne do naszych, czy nawet tych, jakimi dysponują ryby. Mimo to uczeni z Kopenhagi nie mają wątpliwości, że te zwierzęta mają bardzo duży potencjał uczenia się. Eksperymenty dowiodły, że potrafią one nie tylko trafnie szacować odległość, ale też nabywać doświadczenia, uczyć się na błędach, a w razie nagłej zmiany warunków reagować błyskawicznie, dostosowując swoje zachowanie do okoliczności. Co więcej, meduzy umieją też łączyć ze sobą fakty – a to nazywa się uczeniem skojarzeniowym. Tak, uczeniem – przy tysiącu komórek nerwowych.

Po co im to?

Przyroda została zaprojektowana tak, że nic w niej nie jest bez sensu: nawet uczące się meduzy. Opisane wyżej umiejętności bardzo pomagają im w polowaniu – tak się bowiem składa, że Tripedalia cystophora chwytają swoje ofiary, pływając wśród gęstych i ostrych korzeni, co dla stworzeń o delikatnym, galaretowatym ciele, stanowi spore ryzyko. Muszą więc być odpowiednio cwane.

Naukowcy próbują teraz ustalić, które dokładnie komórki nerwowe odpowiadają u meduz za uczenie się i zapamiętywanie. Ma to w przyszłości pomóc w zrozumieniu tego fenomenu u bardziej zaawansowanych stworzeń; na przykład u nas. Co prawda przeanalizowanie tego, jak działa ludzki mózg, jest takim trochę świętym Graalem, a trochę końcem tęczy: krótko mówiąc, wydaje się niemożliwe. Żeby bowiem zrozumieć, jak działa mózg, trzeba by mieć… prosty mózg, a wtedy nie będzie czym rozumieć. Może jednak niepozorne meduzy pomogą nam w rozwikłaniu tego problemu.

 

 

Tagi: nauka, ciekawostki, meduza, mózg, uczenie
TYP: a3
0 1
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 23 listopada

Francis Joyon na trimaranie IDEC wyruszył z Brestu samotnie w okołoziemski rejs z zamiarem pobicia rekordu Ellen MacArthur; zameldował się na mecie po 57 dniach żeglugi, poprawiając poprzedni rekord o dwa tygodnie.
piątek, 23 listopada 2007