Zazdroszczę!

czwartek, 18 czerwca 2015
Krzysztof Baranowski
Coraz gorzej ze sponsorami i akcje charytatywne w rodzaju niesienia pomocy innym nie cieszą się wsparciem.



Na początku lat 90. można było wybudować bez pieniędzy "Fryderyka Chopina" wycenianego (wówczas) na 4 mln USD, dziś na prowiant dla załogi nie można otrzymać paru złotych. Dlatego też, gdy słyszę, że ktoś wypłynął w rejs sponsorowany przez taką czy inną firmę, zżera mnie zazdrość, że ja tego nie potrafię.

Czasem któryś ze szczęśliwców a moich kolegów podrzuci mi kontakt bezpośredni na dyrektora, prezesa czy szefa marketingu, ale gdy nawet sam prezes mnie przyjmie to i tak dalszego ciągu już nie ma. Gdy sam próbuję zadzwonić do sekretariatu Prezesa sekretarka zapisuje mój telefon ze słowami – Pan Prezes oddzwoni. Ale nie oddzwania!

Wysoko postawiony znajomy wytłumaczył mi mechanizm:
- Wiedzą po co się do nich wybierasz, a nie chcą lub nie mogą nic ci zaoferować, więc twój telefon milczy.

Ale jednak są sposoby, skoro żeglarstwo kwitnie. Można za udział w rejsie brać pieniądze i być może na obecne czasy to jest właściwa droga. Ale ja chyba do "obecnych czasów" nie pasuję skoro warunkiem udziału w mojej Szkole pod Żaglami jest roczny wolontariat, a udział w rejsie oceanicznym jest nagrodą za tę pracę.



Krzysztof Baranowski
- jeden z najsłynniejszych polskich żeglarzy. Pierwszy Polak, który dwukrotnie opłynął samotnie kulę ziemską. Autor wielu książek oraz filmów dokumentalnych. Odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Prowadzi Szkołę pod Żaglami.

Tagi: krzysztof, baranowski, felieton
O Autorze

Krzysztof Baranowski

TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 22 kwietnia

Zmarł w Auckland (Nowa Zelandia) Jerzy Erwin Weber - pierwszy Polak, który samotnie pływał pod polską banderą na jachcie "Farys". Urodzony w Krakowie w 1907 r., żeglował samotnie po morzach południowego Pacyfiku; po ponad rocznym rejsie wylądował w Nowej
środa, 22 kwietnia 1981
Zakończenie samotnego okołoziemskiego (trasą wokół trzech przylądków) rejsu "Suhailii" Robina Knox-Johnstona, wtedy 30. letniego byłego oficera marynarki handlowej, dziś sir Robina Knox-Johnstona.
wtorek, 22 kwietnia 1969