TYP: a1

Krzysztof Baranowski „Jachting morski”

środa, 31 października 2012
MZ

O tym, że Krzysztof Baranowski jest znakomitym propagatorem żeglarstwa wie i dostrzega każdy. O tym, że jest znanym żeglarzem, również wie każdy. O tym, że jest płodnym pisarzem wiedzą jego czytelnicy, a także pilni obserwatorzy „Tawerny Skipperów”, zwłaszcza działu „recenzje książek”, bowiem tam można znaleźć kilka omówień publikacji jego autorstwa. 


Zatem czas przyglądnąć się kolejnej książce, która wyszła spod jego pióra. W odróżnieniu od niektórych tytułów, będących reportażami z wypraw Kapitana, ta przybiera kształt podręcznika. Zaletą są przejrzyste i klarowne ilustracje oraz schematy. Do tego dochodzi komunikatywny język, tak odległy od nudnych „akademickich” wykładów. Nic dziwnego, na książkę składają się w dużej mierze felietony, jakie Pan Krzysztof przez kilka lat publikował w dowodzonym wówczas przez siebie miesięczniku „Jachting”. Czy to w takim razie podręcznik – tak inny w formie od tych, do których nas przyzwyczajono? Jednak chyba nie, to raczej chlubny rodzaj twórczości popularyzatorskiej. Po lekturze przekonujemy się „że nie taki diabeł\straszny” i tym chętniej i bez oporów sięgniemy do takich książek, które może mniej atrakcyjnie, ale dogłębnie przygotują nas do egzaminów. Z kolei ci, którzy owe egzaminy mają już za sobą, a pamięć ich zawodzi, mogą czytając poszczególne rozdziały, ową pamięć z łatwością odświeżyć. Jedno jeszcze można pochwalić, na w sumie niewielkiej ilości stron, udało się autorowi pomieścić, praktycznie wszystko co w tytule „Jachting morski” jest zawarte, do tego zrobił to tak, że to się czyta. A kto czyta, to oczywiście korzysta!


Krzysztof Baranowski „Jachting morski”

Wydawca: Fundacja Szkoła pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego

Wydanie I

stron: 272


TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 22 grudnia

W stoczni Multiplast w Vannes wodowano katamaran "Orange II".
środa, 22 grudnia 2004
Na Barbados dopływa Arkadiusz Pawełek na pontonie "Cena Strachu"; Polak jest drugim człowiekiem na świecie, który pontonem przepłynął Atlantyk (41 dni, 3000 Mm).
wtorek, 22 grudnia 1998
Opłynięcie Hornu przez "Pogorię" pod dowództwem Krzysztofa Baranowskiego.
czwartek, 22 grudnia 1988