Czy aby na pewno się tam zmieści, pytają Internauci, słusznie zauważając, że Morze Bałtyckie, przy całym jego uroku, nie ma szczególnie imponujących parametrów. Zafrasowanych pragniemy więc uspokoić: owszem, zmieści się. A jego obecność wcale nie jest tak bardzo bez sensu, jakby się mogło malkontentom wydawać.
It is one of the two largest ships of the British Navy, is 280 meters long and can accommodate 40 aircraft and helicopters. The aircraft carrier HMS "Prince of Wales" – because we are talking about it – sails to the Baltic Sea pic.twitter.com/YWthFl6JFG
— Annette ⭐️⭐️⭐️???????????? (@Annette65740700) May 30, 2022
Lotniskowiec jej królewskiej mości
Płynący w kierunku Bałtyku lotniskowiec to należący do Royal Navy HMS "Prince of Wales". Okręt jest nowy i świetnie wyposażony – do służby wszedł 10 grudnia 2019 roku. Trzeba przyznać, że Brytyjczycy, wysyłając go, dowodzą, iż nie mają zamiaru się patyczkować i w razie potrzeby są gotowi pochwalić się swoimi najfajniejszymi zabawkami.
HMS "Prince of Wales" należy do lotniskowców typu Queen Elizabeth. Poddani Elżbiety II posiadają dwa takie statki (drugi rzecz jasna nosi jej imię). Są to najbardziej imponujące jednostki, jakimi obecnie dysponuje Wielka Brytania. Okręty mają długość 284 m (chociaż niektórzy twierdzą, że tylko 280) i szerokość 73 m (na linii wodnej wynosi ona 39 m). Każdy z nich może przewozić około 40 samolotów i śmigłowców.
Po co ta wycieczka?
Wbrew żartom, jakie krążą w Internetach, lotniskowiec zmieści się na Bałtyku. Odmienną kwestią pozostaje natomiast zasadność wysłania takiej jednostki na akwen, który po przyłączeniu Szwecji oraz Finlandii stanie się prawie morzem wewnętrznym NATO. Z tym że "prawie" robi różnicę. Istnieje jeszcze przecież twór, jakim jest Obwód Kaliningradzki. Warto przypomnieć, że jest to jeden z najsilniej zmilitaryzowanych obszarów Rosji.
Wygląda na to, że jedyny dialekt, jaki rozumieją niektórzy rosyjscy decydenci, to język siły. Trzeba zatem przemówić do nich w taki sposób, by byli w stanie przyswoić informacje. NATO chce jasno pokazać, że w razie potrzeby ma czym walczyć (chociaż wszyscy mamy nadzieję, że do eskalacji wojny nie dojdzie). Chcąc być głosem rozsądku i naciskać na zakończenie tego barbarzyństwa, jakie rozgrywa sie na Ukrainie, trzeba mieć solidne argumenty. I takie właśnie ma być przesłanie zarówno ze strony Brytyjczyków, jak i innych państw, których okręty wezmą udział w rozpoczynających się już niedługo wielkich ćwiczeniach wojskowych.
BALTOPS 22
W dniach 5 do 17 czerwca na Morzu Bałtyckim odbędą się wspólne manewry wojskowe państw NATO. Weźmie w nich udział:
Do ćwiczeń przyłączą się też kraje partnerskie NATO, a więc Finlandia oraz Szwecja. Na dodatek Szwedzi, obchodzący w tym roku 500-lecie istnienia swojej marynarki wojennej, będą gospodarzami manewrów. Chyba nawet wiemy, kogo to zdenerwuje.
Tagi: Bałtyk, BALTOPS, lotniskowiec, Prince of Wales, manewry, wojna, Rosja