Jachty dyktatorów mają wzięcie. Niedawno Rosja odkupiła parowiec Stalina, przeznaczając go na cele turystyczne. Teraz rząd Iraku postanowił przeznaczyc na hotel jacht należący do Saddama Husajna.
„Besrah Breeze” urządzony został z rozmachem. Na pokładzie 82-metrowej jednostki znajduje się apartament prezydencki, prywatne kwatery, jadalnie i sypialnie, 17 mniejszych pokoi gościnnych i 18 kabin dla załogi.
Jacht został wybudowany w 1981 roku w duńskiej stoczni – akurat w czasie, kiedy Irak toczył wojnę z Iranem. Do władz irackich trafił dopiero po 30 latach, w czasie których tułał się po różnych portach. Rząd Iraku najpierw wystawił jednostkę na sprzedaż (za, bagatela, 30 mln dolarów), ale nie znalazł się żaden chętny. Przez ostatnie dwa lata „Besrah Breeze” służył uniwersytetowi w Basrze a teraz na dobre zacumuje w tamtejszym porcie i będzie służył jako obiekt hotelowo-rekreacyjny. Np. jako miejsce wypoczynku pilotów.
Co ciekawe dyktator, dla którego zbudowano jacht, nigdy nie postawił stopy na pokładzie.
Tagi: jacht, Saddam Husajn, hotel