TYP: a1

Gdzie diabeł nie może: Jessica Watson

środa, 8 marca 2023
Hanka Ciężadło

Dzisiaj Dzień Kobiet – wszystkim naszym Czytelniczkom życzymy więc wiatru w żaglach i nieustannego spełniania marzeń. Uznaliśmy też, że jest to doskonała okazja, by zapoczątkować nową serię artykułów; nie tylko dla pań. Będzie ona dotyczyć kobiet na różne sposoby związanych z morzem. Zaprezentujemy Wam żeglarki, piratki, panie inżynier… Nie uprzedzajmy jednak faktów.

Mamy nadzieję, że wszystkie te historie staną się dla Was inspiracją do przekraczania granic i stereotypów oraz udowodnią, że świat jest naprawdę ciekawym miejscem, pełnym pozytywnie zakręconych ludzi. 

Jessica Watson – co, ja nie dam rady?

Jeśli jesteście fanami pewnej platformy z filmami, to być może widzieliście już film o tej niesamowitej dziewczynie. Jessica postanowiła zostać najmłodszą żeglarką, jaka opłynie świat – samotnie i bez zawijania do portów. Pomysł był równe ambitny, co niemożliwy do zrealizowania – a przynajmniej tak się na początku wszystkim wydawało. OK, prawie wszystkim: w Jessicę wierzyli tylko jej rodzice oraz żeglarski mentor.

Ostatecznie dziewczyna dokonała niemożliwego, płynąc na uroczym, 10-metrowym, strasznie dziewczyńskim jachcie Ella's Pink Lady. Jessica jest Australijką, więc swoją szaloną podróż rozpoczęła z Sydney. Pokonała w sumie 38 000 kilometrów, spędziła na morzu łącznie 7 miesięcy, nie utonęła, nie zgubiła się i nie poddała. A na dodatek miała wtedy tylko 16 lat.

Ja się pytam: gdzie byli rodzice?!

Dzisiaj wiemy już, że podróż młodziutkiej żeglarki skończyła się sukcesem, a ona sama  oprócz zasłużonej sławy i miejsca w Wikipedii zyskała też Medal Orderu Australii. Z pewnością fakt, że powstał o niej film, również stanowi miły bonus (żeglarski, społeczny i finansowy).

Ci z nas, którzy mają własne dzieci (zwłaszcza żeglujące), mogą jednak spojrzeć na tę historię w nieco inny sposób: jak bardzo odważnym człowiekiem  trzeba być, by pozwolić nastolatce na samotne opłynięcie świata? Jak bardzo trzeba w nią wierzyć, by nie podciąć jej skrzydeł? Wypuścić dziecko spod klosza i pozwolić mu się narażać? No właśnie. 

Czym skorupka za młodu…

Jessica to drugie w czworga dzieci Julie i Rogera Watson. Rodzina ma podwójne obywatelstwo (australijskie i nowozelandzkie), a do Australii przeniosła się w 1987 roku. Wszystkie dzieciaki państwa Watson od wczesnego dzieciństwa uczyły się żeglowania.

Rodzice od początku udowadniali im też, że przywiązanie do jednego miejsca i życie w nudnym, murowanym domu, to nie jest jedyna opcja, jaką warto w życiu rozważyć. Rodzina przez kilka lat mieszkała na 16-metrowym statku (dzieci uczyły się zdalnie), a potem – w piętrowym autobusie.

Na dodatek mama, zamiast zwyczajnej bajki na dobranoc, czytała swoim dzieciom książkę „Lionheart: A Journey of the Human Spirit” autorstwa Jessego Martina (człowieka, który w 1999 roku został najmłodszym żeglarzem, jaki samotnie okrążył świat). Czy w takim układzie można się dziwić, że Jessica już w wieku 12 lat postanowiła opłynąć Ziemię?

Co to znaczy okrążyć świat?

Historia zna przypadki żeglarzy, którzy dokonali wielkich rzeczy, a mimo to świat miał wątpliwości co do tego, czy aby na pewno można oficjalnie uznać ich wyczyn. Jessica, pragnąc uniknąć tego typu nieporozumień, ustaliła więc szczegóły z  urzędnikiem World Sailing Speed Record Council

Światowej Rady Rekordów Prędkości Żeglarstwa. Wiedziała więc, że kryteria są następujące: statek musi wrócić do tego samego punktu, z którego wyruszył, a po drodze musi przepłynąć wszystkie południki długości geograficznej i przekroczyć równik. Najkrótszy  ortodromiczny (czyli liczony po powierzchni kuli ziemskiej) tor statku musi mieć co najmniej 21 600 mil morskich. Chociaż w przypadku Jessiki ten ostatni warunek nie został spełniony, Światowa rada Rekordów Żeglarskich uznała jej wyczyn.

Sama żeglarka w wywiadzie dla Los Angeles Times podsumowała swoją wyprawę w następujący sposób:

 „Chciałam rzucić sobie wyzwanie i osiągnąć coś, z czego byłabym dumna. I tak, chciałam inspirować ludzi. Nienawidziłam być oceniana na podstawie mojego wyglądu i oczekiwań innych ludzi, co do tego, do czego dziewczyna jest zdolna. To już nie jest tylko moje marzenie lub podróż. Każdy kamień milowy tutaj to nie tylko moje osiągnięcie, ale osiągnięcie każdego, kto poświęcił tyle czasu i wysiłku, aby pomóc mi się tu dostać.”

 

Tagi: Jessica Watson, kobieta, żeglarka, rekord
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 22 grudnia

W stoczni Multiplast w Vannes wodowano katamaran "Orange II".
środa, 22 grudnia 2004
Na Barbados dopływa Arkadiusz Pawełek na pontonie "Cena Strachu"; Polak jest drugim człowiekiem na świecie, który pontonem przepłynął Atlantyk (41 dni, 3000 Mm).
wtorek, 22 grudnia 1998
Opłynięcie Hornu przez "Pogorię" pod dowództwem Krzysztofa Baranowskiego.
czwartek, 22 grudnia 1988