Czym jest kilwater? Zabójczą wodą? Nie do końca, choć rzeczywiście określenie to ma z wodą coś wspólnego - jest to bowiem ślad, jaki zostawia na niej płynąca jednostka.
Rys. Maciej Buś |
Niestety, dziwna nazwa tego zjawiska stanowi ulubiony motyw starych żeglarzy, za pomocą którego dają w kość młodym żeglarzom, wysyłając ich po klucz od kilwatera albo po wiadro kilwatera. Bardzo śmieszne, sam Karol z Familiady by się nie powstydził. Alternatywnym określeniem kilwateru (i uniemożliwiającym robienie młodych w capa) jest „ślad torowy”, ale poza Wikipedią, jest to określenie naprawdę rzadko używane; kilwater jednak rządzi.
Wracając jednak do tematu – kilwater może mieć różny wygląd, w zależności od tego, co go zostawiło i jak szybko zasuwało. Jeśli płynąca jednostka ma silnik wielkości rosyjskiej rakiety, a na pokładzie osobnika z gatunku młodych-gniewnych, kilwater będzie intensywnie biały. Zwykle jednak jest on bezbarwny, ale wyraźnie zaznaczony, choć „wyraźne zaznaczenie” wody w wodzie wydaje się teoretycznie niemożliwe.
Jak powstaje kilwater? Jest on skutkiem zaburzenia przypowierzchniowych warstw wody, wywołanego przez turbulencje, jakie generuje przesuwający się w wodzie kadłub. Kilwater jest tym wyraźniejszy, im szybciej płynie dana jednostka (bo wywołuje większe turbulencje) oraz im większe są jej rozmiary (bo płynąc, zaburza ona więcej wody).
Po co nam kilwater?
Kilwater powstaje samoczynnie, co nie znaczy, że nie możemy wykorzystać go w jakiś pożyteczny sposób. Ciekawostkę stanowi fakt, że często kilwater jest dużo lepiej widoczny z powietrza (a nawet z kosmosu), niż z wody. Dzięki temu, prowadząc poszukiwania, możemy go wykorzystać do ustalenia położenia zagubionych na morzu jednostek.
W takim przypadku ślad torowy działa na korzyść jednostki, która go zostawia – ale nie zawsze tak jest. Prawa fizyki obowiązują bowiem nie tylko cywilów, ale również jednostki wojskowe, które, zostawiając za sobą kilwater, informują wrogów o swoim położeniu i kierunku ruchu, a co za tym idzie – narażają się na ustrzelenie.
Etymologia
Kilwater z pewnością nie jest polskobrzmiącym wyrazem, w odróżnieniu od „śladu torowego”, ale komu by się chciało używać dwóch wyrazów, skoro wystarczy jeden? Kilwater wywodzi się od holenderskiego słowa kielwater, pochodzącego z kolei od „zasysać” i odnoszącego się do faktu, że zaburzona woda w śladzie torowym zasysa wszystko, co się w nim znajdzie.
Nadzieje NASANaukowcy z NASA lubią dzielić się z resztą świata efektami swoich badań – szczególnie wówczas, gdy można w ten sposób postraszyć zwykłych śmiertelników i tym samym wyłudzić fundusze na kolejne badania. Dzielni jajogłowi odkryli niedawno, że ślady torowe, zostawiane przez wielkie statki, zmniejszają ilość promieniowania słonecznego, jaka jest pochłaniana przez oceany. I co z tego? Naukowcy pod wodzą pana Charlesa Gatebe'a z NASA's Goddard Space Flight Center postanowili zbadać, w jaki sposób pochłanianie promieniowania wiąże się z globalnym ociepleniem. Seria testów pozwoliła dowieść, że zaburzona woda w śladzie torowym odbija światło słoneczne lepiej, niż płaska powierzchnia wody, skutkiem czego ocean pod kilwaterem słabiej się nagrzewa. Fakt, że przez cały czas na wodzie znajduje się ok 32 tys. statków, wydawał się dość perspektywiczny; niestety, w ogromie oceanów ilość śladów torowych, pozostawianych przez całą żeglugę planety jest zbyt mała, by mieć jakikolwiek wpływ na temperaturę na świecie, zaś wartość, o jaką zmniejsza się poziom pochłaniania energii przez oceany to zaledwie 0,14 miliwatów na metr kwadratowy. Tak więc panowie z NASA nie lubią pewnie kilwaterów, chyba, że wskazują one na położenie wrażych łodzi podwodnych.
Źródła: https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Alad_torowy
http://www.etymologiebank.nl/trefwoord/zog1
http://www.ekologia.pl/wiadomosci/srodowisko/kilwater-slad-pozostawiany-przez-statki-wplywa-na-temperature,15881.html