TYP: a1

Gdzie diabeł nie może: Marie Tharp

czwartek, 6 kwietnia 2023
Hanka Ciężadło

Zwykle tak bywa, że w zawodach zdominowanych przez jedną płeć reprezentanci tej drugiej miewają pod górkę. Marie jest tego doskonałym przykładem: mimo iż musiała przebywać na lądzie w czasie, gdy jej koledzy po fachu mogli do woli pływać, dokonała czegoś naprawdę niezwykłego - udowodniła, że kontynenty się przemieszczają, a dno oceanu nie jest płaskie. Przy okazji odkryła też kręgosłup. Mówiąc dokładniej: Kręgosłup Ziemi.

Pani zajmie się kądzielą albo coś...

Marie urodziła się sto lat temu w stanie Michigan. W tamtym okresie głównym zajęciem młodych kobiet z pewnością nie było snucie się za ojcem i zbieranie kamieni, jednak Marie z jakiegoś powodu wyłamała się z szeregu.

Jej staruszek, zatrudniony w Departamencie Rolnictwa Stanów Zjednoczonych, pracowicie zbierał próbki skał oraz gleby i sporządzał mapy, a córka pomagała mu z dużym zapałem. Być może właśnie dlatego pokochała geodezję, geologię i inne geo-dziwactwa.

Co więcej, nauczyła się nie poddawać i walczyć o swoje: tatuś z racji wykonywanego zawodu musiał się często przeprowadzać, skutkiem czego Marie, zanim skończyła ogólniak, uczęszczała do 17 różnych szkół. Z pewnością nie było to łatwe doświadczenie.

Wojna... i co dalej?

W 1939 roku Marie zaczęła studia University of Ohio, jednak nie planowała być geodetą czy geologiem – może przeszło jej to przez myśl, ale w tamtych czasach wykształcone panie miały do wyboru wąskie grono zawodów: pielęgniarka, sekretarka, nauczycielka, księgowa, bibliotekarka. Koniec listy. 

Tak się jednak złożyło, że kiedy Marie startowała na uniwerek, Niemcy rozpoczynali właśnie II wojnę światową. Skutkiem tego trzy lata później, kiedy mężczyźni (nawet ci w USA) zajmowali się poważniejszymi rzeczami niż studia, dla Marie otworzyła się szansa uczestniczenia w przyspieszonym programie studiów geologicznych w Michigan.

Dziewczyna skwapliwie z niej skorzystała i  w 1944 roku uzyskała tytuł magistra geologii. Po kolejnych czterech uzyskała licencjat z matematyki, a niedługo później zaczęła pracę w Laboratorium Geologicznym Lamont na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku, gdzie poznała niejakiego Bruce'a Heezena. I tak się zaczęło 30 lat współpracy... oraz przyjaźni.

Taki większy basen

W latach 50. XX wieku Marie i Bruce stanowili część zespołu badawczego mającego za zadanie zmapowanie dna oceanu. Mimo iż dzisiaj trudno nam w to uwierzyć, większość ludzi była wówczas przekonana, iż to, co znajduje się pod wodą, to w gruncie rzeczy taka płasta, błotnista równina. Coś jak wielki zamulony basen. Dzisiaj wiemy, że jest inaczej – w dużej mierze dzięki Marie, bo to właśnie ona stworzyła jedną z pierwszych na świecie map dna oceanów.

Było to o tyle trudne, że jako kobieta nie mogła być członkiem załogi statku badawczego (takie jednostki były własnością marynarki wojennej, a ta miała własne regulacje, których nie chciała zmienić. Bo nie i już). W efekcie Marie nigdy nawet nie postawiła stopy na jego pokładzie.

Na szczęście Bruce wielokrotnie dostąpił tego zaszczytu. Przekazywał więc Marie nieprzetworzone dane zebrane za pomocą sonaru, a ona je analizowała, opracowywała i wyciągała wnioski. Mając wyjątkowe zdolności analityczne, prowadząc obliczenia ręcznie, odkryła grzbiet śródoceaniczny nazywany Kręgosłupem Ziemi. Jej praca udowodniła również, że teoria dryfu kontynentalnego (przemieszczania się kontynentów) jest prawdziwa, a pod wodą istnieją grzbiety oceaniczne i doliny ryftowe (czyli miejsca, w których skorupa ziemska się „rozłazi”). A wszystko to Marie odkryła zdalnie – i to zanim home office stało się modne.

Wnioski?

Historia Marie Tharp uczy nas dwóch rzeczy: po pierwsze, aby zostać odkrywcą, wcale nie trzeba snuć się gdzieś po świecie – niekiedy wystarczy mieć analityczny umysł, przyjaciela i... sporo samozaparcia; jak się zapewne domyślacie, tak zwane środowisko naukowe nie podeszło do odkryć Marie ze szczególnym entuzjazmem; przynajmniej na początku. Po drugie, warto wykorzystywać to, co mamy – po prostu robić swoje, nie czekając na idealne warunki i nie tracąc energii na zbędne przepychanki. 

Pani Tharp zmarła w wieku 86 lat, otoczona zasłużonym szacunkiem i obsypana wieloma nagrodami. Pośmiertnie doceniono ją jeszcze bardziej – jej imieniem nazwano między innymi krater na księżycu, stypendium naukowe, szkuner badawczy i statek oceanograficzny klasy Pathfinder. Samą Marie najbardziej ucieszyłby chyba fakt, że napisano o niej trzy książeczki dla dzieci – i w każdej z nich podkreśla się, że chociaż stereotypy są do bani i potrafią utrudnić życie, to nawet one nie muszą być przeszkodą w dokonaniu czegoś wielkiego.

 

fot. Wikipedia/ By Credit Line: AIP Emilio Segrè Visual Archives, Gift of Bill Woodward, USNS Kane Collection 

 

Tagi: kobieta, Tharp, nauka, ciekawostki, mapy, geodezja, dno oceanu
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 16 lipca

Belg Jacques Rogge, w przeszłości znany finnista, uczestnik olimpiady i mistrzostw świata, został wybrany przewodniczącym Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.
poniedziałek, 16 lipca 2001
Urodził się Mirek "Kowal" Kowalewski, znany polski szantymen.
sobota, 16 lipca 1955
W pierwszy rejs szkolny wypływa "Dar Pomorza".
środa, 16 lipca 1930
Wyruszył z Portsmouth w rejs dookoła świata Alec Rose na s/y "Lively Lady"; trasa prowadziła wokół Przylądka Dobrej Nadziei, Ocean Indyjski, wokół Przylądka Południowo-Wschodniego (Tasmania), Przylądka Horn, z powrotem do macierzystego portu.
niedziela, 16 lipca 1967
Urodził się Roald Amundsen, słynny norweski badacz polarny (zaginął bez wieści podczas lotu na Spitsbergen, spiesząc na pomoc Nobilemu, którego sterowiec "Italia" uległ katastrofie). Uczestniczył w słynnej wyprawie antarktycznej na statku "Belgica" (1897-
wtorek, 16 lipca 1872